
Ewa, kwiecień to termin w sam raz - zdążysz się przygotować, a przecież wcześniej przyjdą nasze róże - one mają pierwszeństwo


Jolu, dlatego 'na szczęście' że ja nie lubię śniegu - no co na to poradzę... widziałam prognozy - w Warszawie mają być niewielkie przymrozki... w razie czego mam w gotowości agrowłókninę...
krioterapię i prądy zaczynam w poniedziałek - dam znać czy coś czuję ;)
szukam wiosny, ale wciąż jej mało:







