Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
wierzba75
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 9 sty 2012, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze: 3. Które odmiany uznajecie za dość odporne? (nie z teorii ale z Waszej praktyki)
Z moich 3 letnich doświadczeń totalnie bez oprysku maja szanse owocować Koralik, Henryka F1, Atut.
Zakładam iż przy profilaktycznym pryskaniu miedzianem, który nie jest chyba jakoś max toksyczny, powinny być całkowicie zdrowe. Koralik da rade bez wspomagania.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Dzięki wierzba75 ;:196 Konkret i brak sarkazmu. :D
Jakby ktoś jeszcze chciał tak miło napisać ;:180
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Brzoskwinko, ja miałam pomidory w gruncie pierwszy raz i to tylko dlatego, że zaszalałam z rozsadami i trzeba było je gdzieś upchnąć,( żal było wyrzucić, takie pomidorowe 'dzieci' :) ), wiec co się nie zmieściło w tunelu i czego nie wzięli znajomi poszło w grunt.
Kilka dni po posadzeniu pomidorów robiłam oprysk Miedzianem i w tunelu i w gruncie, potem już tylko śledziłam komunikaty o zarazie i ewentualne spostrzeżenia forumowiczów. Jak zaraza zaczynała zbliżać się do mojego regionu w tunelu zrobiłam oprysk Timorex'em ( wyciąg z krzewu herbacianego,którym robiłam oprysk potem systematycznie, co dwa tygodnie, niestety w gruncie działa tylko do pierwszego deszczu, a że ciągle lało.. :evil: ), więc pod chmurką musiałam użyć chemii. W mojej okolicy bez takiego oprysku pomidory nie dociągną nawet do połowy sierpnia.. Wyszłam z założenia, jak większość moich sąsiadów zresztą, że lepiej jest zrobić oprysk nawet chemiczny samemu, na swoich pomidorach, wiedząc czym się pryska i przestrzegając okresu karencji, niż zmarnować własne pomidory i potem kupować w sklepie, lub na targu, pryskane nie wiadomo czym, kiedy i ile razy.. Wybór należy do Ciebie, :wink:
Też mam małe dzieci, ale dużo z nimi rozmawiam, o wszystkim i one rozumieją, jak mówię, że pomidorki właśnie dostały lekarstwo żeby były zdrowe i przez kilka dni nie wolno pomidorkom przeszkadzać, czyli ani dotykać , ani obok nich chodzić tłumaczę, że teraz pomidorasy muszą mieć spokój i nie ma problemu. Na wszystko jest sposób.

- głowa do góry. :wink: :wit
pozdrawiam, Anita
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze:Napiszcie czym i kiedy pryskacie na zarazę


Na wszystko przyjdzie czas. Najpierw skup się nad wyprodukowaniem zdrowej rozsady - bo tu najpierw pojawią się problemy i jak ich nie przeskoczysz, to możesz nie mieć co pryskać - a nie zaczynaj budowy domu od dachu. Jedyne co możesz zrobić , jeżeli zdecydujesz się na ochronę chemiczną, to skompletowanie zestawu środków, bo jak przyjdzie sezon na choroby często trudno kupić to, co się chce.
Po lekturze wątku o chorobach pomidorów wychodzi się z bólem głowy od tych szamańskich sposobów. Czytaj na luzie

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Czym i kiedy pryskać to też względne.
Każdy z nas ma swoje wypróbowane ( albo te dostępne ) środki.
Czas oprysków też jest względny, w zeszłym roku było to wcześniej niż w poprzednich latach.
Ja czytałam wątek o chorobach pomidorów i na hasło "czas pryskać", opryskałam.
I po raz pierwszy dochowałam się własnych pomidorków a miałam tylko 2 opryski. :D
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Trzy razy pryskałam w gruncie. Po posadzeniu miedzianem, raz Ridomilem gold, raz jak zaatakowała zaraza Tanosem.
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Ridomil przemiennie z Mildexem. Miedzianem nie pryskałem, bo nie mam chorób bakteryjnych a na zarazę ziemniaka jest nieskuteczny.
Nie stosuję środków powierzchniowych/kontaktowych, ponieważ uważam że nie potrafię zrobić dokładnego, profesjonalnego oprysku. Powodem jest brak sprzętu i doświadczenia.
Stosuję wyłącznie środki systemiczne, bo systemiczność środka koryguje moje błędy w technice oprysku.
Raz pryskałem wgłębnym (Revus), bo akurat nie było w handlu niczego układowego. Sprawdził się.

Pozdrawiam.
Krzysiek.

PS. Miedzian nie jest ekologiczny. Jest środkiem dopuszczonym do stosowania w uprawach ekologicznych. A to olbrzymia różnica. Napis na opakowaniu "środek ekologiczny" to tylko dowód na brak odpowiedzialności koncernów z grupy ABCD.
Kasa, kasa uber alles, a ty konsumencie zdychaj, jak nie umiesz czytać małych liter.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

forumowicz pisze: skup się nad wyprodukowaniem zdrowej rozsady - bo tu najpierw pojawią się problemy i jak ich nie przeskoczysz, to możesz nie mieć co pryskać
forumowicz ze mną nie jest aż tak źle :lol: Praktycznie co roku (od 10lat) robię sama rozsadę i z wielkim powodzeniem. :heja Są jędrne, mięsiste i pięknie zielone. Na tym etapie nie mam żadnego problemu... aż do połowy lipca... początku sierpnia... Dotychczas nie używałam chemii, bo albo byłam w ciąży, albo miałam maluszka i nie miałam głowy by się tym zająć. Najmłodsza córa juz jest duża (ma 2latka!) i jestem free ;:224
11krzych pisze:Nie stosuję środków powierzchniowych/kontaktowych, ponieważ uważam że nie potrafię zrobić dokładnego, profesjonalnego oprysku. Powodem jest brak sprzętu i doświadczenia.
Stosuję wyłącznie środki systemiczne, bo systemiczność środka koryguje moje błędy w technice oprysku.
Raz pryskałem wgłębnym (Revus), bo akurat nie było w handlu niczego układowego. Sprawdził się.
11krzych Mozesz podac mi po 2-3 przykłady powierzchniowych, systemicznych i wgłębnych? Muszę w głowie poukładać. ;:108

Comcia, Nitka, Kasencja - dzięki :D
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Na stronie 14 tego wątku forumowicz podaje listę oprysków, na następnej jest zeskanowana notatka o opryskach gieni 1230 , przejrzyj ją.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Kasencja, takie dane są dobre jak ktoś ma już jakies pojęcie, ale taki laik jak ja (pierwszy raz czytam nazwy chorób czy oprysków) nawet nie umie z tego skorzystać. ;:223 Cóż z tego, że są wypisane środki jak nie rozróżniam które powierzchniowe, systemiczne i wgłębne. Nie wiem też kiedy jakie sie stosuje i dlaczego. Na pewno za kilka miesiecy bedzie inaczej, jak już obędę się z tematem. ;:132 Teraz jestem jak bezradne dziecko, które ma zacząć czytać, a litery mu się mylą. :wink:

Tymczasem dostałam dziś od forumowicz na pw przykładowy zestaw do oprysku (bym mogła się zaopatrzyć) i co i kiedy się stosuje (tak z grubsza). Za co mu bardzo dziękuję, ;:180 bo mam punkt wyjściowy. Z czasem moja wiedza i wyczucie będzie się rozszerzać. ;:108
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

To dlatego napisałam Ci byś spojrzała na tabelkę stronę dalej :) , tam jest wypisane który jest systemiczny, wgłębny, kontaktowy.... No, ale i tak już masz.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7426
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

:wit po posianiu nasion ,mozna jeszcze podlać je Previcurem .Ja tak robiłam,przeczytałam tez o tym, tu na forum.
Moje pomidory nie chorowały do konca sezonu. A miałam je w gruncie ,owoce zbierałam do października,oprysków zrobiłam trzy ..zaeaz po posadzeniu miedzianem, i dwoma innymi dogłębymi.
Jedynie Faworyt zalapał zarazę we wrześniu. Wyrwałam go i spaliłam.
Trzeci raz będę robiła swoje rozsady i mam nadzię ,ze trzeci raz będę się cieszyła pomidorami do października ;:3
Asia
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze: 11krzych Mozesz podac mi po 2-3 przykłady powierzchniowych, systemicznych i wgłębnych? Muszę w głowie poukładać. ;:108
Mogę, ale nie przykładaj do tego zbytniej wagi. W tym sezonie i na Twoim terenie może być inaczej.

Na zarazę ziemniaka. Spisane żywcem z ulotek, bez wnikania w szczegóły ( np. dla jakich patogenów jest interwencyjny). Potwierdzam skuteczność interwencyjną zestawu Mildex/Revus(u mnie 2011 rok) .

wgłębne:
ACROBAT MZ 69 WG zapobiegawczy, interwencyjny
REVUS ? 250 SC zapobiegawczy, interwencyjny

systemiczne:
AMISTAR 250 SC - zapobiegawczy
MILDEX 711,9 WG zapobiegawczy, interwencyjny
Ridomil Gold MZ 68 WG - zapobiegawczy
Tattoo? C 750 SC zapobiegawczy, interwencyjny

kontaktowe:
Bravo 500 SC zapobiegawczy
Dithane NeoTec 75 WG zapobiegawczy
Gwarant 500 SC zapobiegawczy
Miedzian 50 WP zapobiegawczy
Polyram 70 WG zapobiegawczy, interwencyjny
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

BRZOSKWINKA pisze: Tymczasem dostałam dziś od forumowicz na pw przykładowy zestaw do oprysku
Ja planuję w tym roku Mildex przemiennie z Revusem lub Tatoo. I raczej nie prysnę "na start" Miedzianem, chyba że ktoś mnie przekona, że jednak warto. Co myślisz forumowicz o moich planach opryskowych? Możesz skomentować?
Pryskam tylko pomidory, tylko na zarazę ziemniaka. Inne choroby grzybowe u mnie nie występowały lub wyleczyły się przy okazji oprysku na zz.

Pozdr:)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Odpowiem dyplomatycznie.
Pomysł wymaga bardziej wnikliwego rozważenia


Pozdrawiam

PS Nie komentuje niczyich pomysłów, bo po moim ostatnim skomentowaniu omal nie doszło do wojny brytyjsko-polskiej :lol:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”