i niczym wielkim bo najlepsze wychodzą najprostsze.tz. solę ,pieprz naturalny, zawsze
daje świeżo zmielony i najwyżej czosnek nacieram mięsko i w tych przyprawach
sobie leży kilka godzin .Później wg. uznania duszę najczęściej albo w foli do pieczenia albo
po prostu w naczyniu z przykrywką.po wystygnięciu pychozja .Tylko pieczywka nie
obkładam wolę zjeść z ogórkiem,papryką marynowaną ,pomidorem. Chociaż teraz
pomidory mnie nie interesują raczej ogórki konserwowe lub papryka konserwowa
ale też sama na zimę robię
