Isiu, Dziękujemy za życzonka (i za drapanko

) i życzymy wzajemnie!

Dyngusa mokrego raczej się nie spodziewam, bo tu nie ma takiego zwyczaju, ale ja ich za to "ochrzczę"... niech wiedzą, co to polska tradycja!
Bardzo mi miło, że podoba Ci się moja kamelia. Jest wiele odmian kamelii i ta właśnie była moją pierwszą kameliową miłością. Dopiero jak się na nią trochę napatrzyłam, nacieszyłam oczy, zaczęłam dostrzegać piękno innych. Jesienią dosadziłam więc 4 inne odmiany. A nie podobają Ci się
te ?
Krzysiu, miło, że zajrzałeś!

Jak widzisz, tutaj też wiosna nie rozgościła się jeszcze na dobre...
Choinka ubrana jajkami... czemu nie...?

A do Ciebie zaraz pobiegnę...
Markusku, witaj!
Bobik- transwestyta! Nie, przepraszam! Bobik nie- transwestyta!

Dawno się tak nie uśmiałam! Kumam, kumam, chociaż szkoda, że kózki nie moje, bo takie śliczne a do tego pożyteczne (dają mleko, koszą trawnik, produkują nawóz naturalny...

)
A piwko zawsze u mnie dostaniesz!
P.S. Zajrzyj na P.W.
chatte pisze:Alutko, Twój ogród jest jeszcze młody. Jak wszystkie drzewka i krzewy urosną, to stworzą mikroklimat, który moze wystarczyć, żeby Twoje kamelie czuły się w nim dobrze, nawet jak nie będą niczym bezpośrednio osłonięte.
Kociaczku, Oby Twoje słowa okazały się prorocze!
Niespodzianki się zdarzają! A do tego, obie róże były znacznie tańsze niż w sklepach roślinnych.
Jeśli chodzi o różę René Goscinny, chyba mnie nie doceniasz, Kociaczku...

Zerknij no
tu !
Jeśli natomiast chodzi o ten "polski zapach", tatuś tego pana, imieniem Staś, pochodził z Warszawy. Mamusia, córka rabina, nazywała się Ania Bereśniak. A sam René , jest autorem słynnej serii komiksów z Astérix' em i Obélix' em !
Dziękujemy za pozdrowionka, całuski i mruczando i odwdzięczamy się tym samym (no, z mruczandem to u nas trudniej...

)
Aneczko, jestem pewna, że dotrą do sklepów w Polsce kamelie, które mogą rosnąć w polskim klimacie! A może już gdzieś są, tylko na nie nie trafiłaś... Zwiedzając Wasze ogrody widzę przecież, jak wiele macie wspaniałych roślin! Pomyśl, że jeszcze nie tak bardzo dawno temu, w ogrodach rosły (poza warzywami), tylko piwonie, irysy i łubiny. Czasem zobaczyło się jakąś różę, o której było wiadomo tylko tyle że jest czerwona albo różowa... A potem, w "nowoczesnych" ogrodach pojawiły się tuje... Zyczę Ci z całego serca

, żebyś trafiła na kamelię Twoich marzeń!
