Uwielbiam kolory na Twojej rabacie różanej

Wszystkie razem i pasują do siebie. Dorzucę się do dyskusji o patyczkach

Swoje pozyskuję najczęściej, gdy koty połamią jakieś gałązki. Szkoda mi wyrzucić, więc próbuję ukorzeniać. Świadomie i z premedytacją tnę patyczki po kwitnieniu, ukorzeniają się bardzo dobrze. Z koleżanką robiłam wymianę we wrześniu-w tej chwili chyba tylko Haendel się nie przyjęła, ale to z mojej winy. Wzięłam patyczek z dołu pędu, zbyt zdrewniały. Pozostałe mają pąki, zobaczymy wiosną.