Elizo wczoraj przysypałam ziemią kiełkujące krokusy, a narcyzy okryłam świerkowymi gałązkami.
Mam nadzieję, że to wystarczy, zanim przykryje je puchowa pierzynka. W końcu kiedyś musi trochę pośnieżyć,
bo jeżeli przyjdzie tylko mróz, to różnie może być z "nadgorliwymi" cebulowymi
Ewo dzisiaj dotarło do mnie nieznośne wietrzysko

Czy mam rozumieć, że u Ciebie uspokoiło się
i w związku z tym wybierzesz się na rekonesans do ogródka
Misiu oczywiście, że pamiętam łany Twoich białych zawilców. Przecież tego nie da się zapomnieć
Mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle. Może ktoś Ci pomoże w pozbyciu się mchu
Moniko witam Cię u mnie serdecznie
Jeżeli chodzi o urlop, to ja czasami wychodzę z założenia, że nie ważne gdzie, ale z kim
Monia68 pisze: Jeździliście po Maroku? Ja byłam tam tylko raz wiele lat temu i wtedy nie byłam zachwycona...
Do Maroka poleciałam razem z przyjaciółką (taki nieplanowany urlop

), więc same nie ruszałyśmy się nigdzie,
jedynie wycieczki fakultatywne (Marrakesz, Atlas Wysoki, wioski Berberów).
Teraz na pewno jeździ się lepiej, bo mają autostradę, a i wypożyczenie samochodu nie stanowi problemu.
Czy mi się podoba? Myślę, że bardziej niż np. w Egipcie, bo sprzedawcy nie są tak napastliwi, a ludność przyjazna.
Kiedyś wybrałyśmy się na Suk i dopiero po kilku kilometrach zorientowałyśmy się, że jesteśmy jedynymi europejkami na ulicy.
O dziwo nikt na nas nie zwracał uwagi, a niektórzy pozdrawiali nas serdecznie.
Witaj Danusiu
Do mnie dzisiaj też dotarło wietrzysko, które od bladego świtu chłosta deszczem na prawo i lewo...masakra
Z tego, co słyszę w TV, to nie jesteśmy pod tym względem odosobnieni.
Całe szczęście, że prawdziwa wiosna jest bliżej, niż dalej i nareszcie będziemy mogły wyjść do ogrodów...mnie już tęskno
