Dorotka, to tylko na początku tak wolno idzie, ale potem to nawet się nie obejrzysz i masz cały pojemnik napikowanej lobelii. Tylko weź sobie taki cienki patyczek - przyda ci się.
Ja nie wiem czy to dobrze zrobiłam, mam zamiar jeszcze popikować tak jak mówisz po kilka sztuk, ale na te paletki z oczkami do pikowania. U nas można takie coś kupić z podstawką i to jest wygoda.
A ta fotka, to jest zrobiona zaraz po pikowaniu - dziś one już się tak w sobie zabrały i są o wiele ładniejsze.
Reniu oglądałam u Dorotki wielosiła, którego jej wysłałaś, a teraz czytam że ma mieć liście biało - zielone ?
Ja mam wielosiła ale mój ma zielone liście, czy Twój to jakaś inna odmiana ?
korzo_m pisze:Jejku Reniu ty tak pikowałaś po jednej sztuce , to cały dzień dziś mam zaplanowany..... okulary na nos i do pracy :P :P na szczęście takich pojemników mam kilka w domu.
Witajcie dziewczyny Co roku sieję lobelię bo bardzo mi się podoba. Zwykle pikuję w ten sposób, że robię takie małe "kępki"...lub sieję w małe kubeczki, dość rzadko. Po rozrośnięciu przesadzam do donicy lub skrzynek, robiąc różne kompozycje z innymi kwiatkami.Znalazłam jedno z ub. rocznych zdjęć lobelii.
Reniu pikowanie poszło bez problemów, zajęło trochę czasu, ale jak efekty takiej pracy będą takie jak pokazała Maria to od razu mi się podoba. Gabrysiu odpowiem za Renię chyba się nie obrazi ,ja zadałam Jej to samo pytanie. Tak ta odmiana ma inne kolorystycznie listeczki, kwitnie też na niebiesko.
Witaj Reniu! Czytałem o Twoich kłopotach z glonami w oczku wodnym. Ja nie mam żadnego filtru a mimo to z glonami nie mam prawie wcale kłopotu. W najbliższym czasie postaram się troszeczkę Ci pomóc. Przemek
Ojej, nie było mnie tutaj prawie cały dzień, a tu tyle się dzieje.
tulipanko no cóż, jak już sobie nasiałam, to teraz nie mam wyjścia tylko pikuję, ale pocieszam się, że już nie sama bo Dorotka też to robi. Ale może efekt będzie naszą satysfakcją.
Gabrysiu faktycznie jest to inna odmina wielosiła. Listki ma w rezultacie zielono-białe, a teraz zielono-żółte. I tak jak ci to wyjaśniła Dorotka, za co ani ciut, ciut się nie pogniewam.
Maria_F a ja tę lobelie zasiałam w tym roku pierwszy raz. Nie bardzo wiedziałam jak to zrobić. Teraz skoro mi podpowiedziałaś, to faktycznie kępkami będzie łatwiej. A może te pojedynczo pikowane będą dorodniejsze? Pociesz nas choć troszkę, bo my z Dorotką tak się natrudziłyśmy.
Dorociu może i nam się z nią uda. Fajnie by było.
Gabrysiu no to już wszystko wiem, a myślałam i myślałam czym ja bym ciebie mogła zaskoczyć i obdarować. Ja też mam ten zielony, ale on sie sam rozsiewa i wszędzie go pełno.
przemek1136 to strasznie fajnie jeśli masz na te cholerne glony jakiś sposób. Ale zaznaczam moje oczko jest w pełnym slońcu i nie ma możliwości zacieniowania go ani ciut, ciut.
Będziemy z Gabrysią cierpliwie czekać.
Witam Cie Reniu w Twoim cudnym ogrodzie!
bardzo podoba mi sie Twoje oczko wodne i marzy mi sie choć namiastka takiego oczka,bo teren przed domem też mam pochyły,i właśnie bardzo pasowałoby mi podobne do twojego-tylko mniejsze-oczko,bo ogródek (teren na ogródek)mam o wiele mniejszy
masz bardzo dużo cudownych roslin,będe często spacerować po Twoim ogrodzie i odgapiać pomysły,bo zazdraszczam Ci tych wspaniałych pomysłów...
pozdrawiam bożena
I ja ciebie witam Bożenko w swoich skromnych progach mojego ogrodu. Cieszy mnie to, że oczko ci sie podoba i inne rosliny. Jężeli tylko masz choć troszke pochyłości w ogrozie, to trzeba wykorzystać. Jednak fajnie jest jak woda w ogrodzie płynie i szumi. Ale przygotuj się, bo sporo pracy przy nim. A jednak warto.
reniazt pisze:
Maria_F a ja tę lobelie zasiałam w tym roku pierwszy raz. Nie bardzo wiedziałam jak to zrobić. Teraz skoro mi podpowiedziałaś, to faktycznie kępkami będzie łatwiej. A może te pojedynczo pikowane będą dorodniejsze? Pociesz nas choć troszkę, bo my z Dorotką tak się natrudziłyśmy.
Będziemy z Gabrysią cierpliwie czekać.
Witajcie Reniu nie martw się. Ja też na początku tak robiłam. Pojedyncze sadzoneczki będą na pewno dorodniejsze. Posadzisz docelowo do skrzynek po dwie, trzy sadzoneczki i będzie dobrze. Ja w tym roku posiałam różne kolorki..ale coś słabo mi wschodzą. Mam je obecnie w szklarence..a na dworze wiadomo zimno.. i pewnie dlatego takie mizerniutkie są. Może słoneczko je wkrótce uzdrowi. Właśnie słucham prognoz..i ma być cieplutko...OBY!
Powodzenia
Marysiu jestem ci bardzo wdzięczna za tę radę z pikowaniem lobelli. Dzisiaj przysiadłam i popikowałam resztę według twojej wskazówki - kępkami. Jestem cała szczęśliwa, że się prawie z nią uporałam. A spróbój delikatnie zasilić, może siewki ci się wzmocnią. Ja je po wzejściu zasilałam chyba ze dwa razy słabym roztworem nawozu dla roślin kwitnących. I widać było, że się wzmocniły.
Jeszcze raz wielkie dzięki na radę.