Ależ tu ruch
Najwyższy czas przywitać
miłych gości i podziękować za tyle ciepłych słów i życzeń 
. Oby się spełniły.
Ja również wszystkim odwiedzającym mój "bałaganiarski' ogródek życzę
dużo zdrowia (wszak do pracy w ogrodzie i czerpania z niej radości potrzebne),
zasobnych portfelów (aby móc bez wyrzutów sumienia realizować najbardziej szalone i spontaniczne ogrodowe chciejstwa) oraz
ogrodniczej pogody (czytaj: takiej , jaka w danym momencie jest potrzebna).
Oprócz tego, a może przede wszystkim miłości, spokoju, radości i dobroci od ludzi
Kilka pogodnych portretów na pochmurny, deszczowy i bardzo wietrzny wieczór.
Podzielam wasz zachwyt nad bodziszkami. Małe pięknoty.
Danusiu, witaj
Może twoje ciemierniki z tych kwitnących później (czyli wiosną).
Czytałam, ze obcinanie liści (szczególnie zniszczonych po zimie) zwiększa szansę na kwitnienie. Roślina nie musi marnować sił na utrzymanie słabych liści.
Piękna pogoda była i owszem do godz. 14

czyli za oknem sobie oglądałam.
O cebulowe i nie tylko zaczynam się martwić

Dały się zwieść ciepełku.
Wandziu, Bardzo trafnie to ujęłaś, trudno zrezygnować, gdy oczy śmieją się do jakiegoś roślinnego cudeńka.
Ogród mały i coraz bardziej zapełniony. Przyjdzie dokonywać rozsądnych wyborów.
Ogród Danusi i nie tylko cenne inspiracje i nauka do wykorzystania u siebie.
Salonowe klimaty nie pasują do naszego domu ani natury, ale szczerze podziwiam
Warto mieć pomysł, plan i go konsekwentnie realizować.
Już teraz widzę, że brakuje mi pewnych elementów szkieletowych-które tworzyłyby podstawę.
Trzeba też popracować nad kompozycją kształtów.
Pozostanę jednak wierna swojskiemu rozczochrańcowi
Mam nadzieję, ze mi też kiedyś uda się takie spotkani ;
Aguś, świetnie, ze masz taką możliwość.
Może mi też będzie kiedyś dane
Jagusiu, fakt. Życzenia, szcególnie te głośno wypowiadane, trzeba przemyśleć, bo potem ;
Oj oczy mogą chcieć na dłużej zostać i serce też...
Magdo, pv poszło.
Podziwiam ogród Danusi. Profesjonalny i pełen uroku.
Pięknie powiedziała to Agata -Su
Co do bodziszka rośnie w słonecznym miejscu, lekko ocienionym przez żywopłot. Gleba dobra, ale też przesycha.
Gwarantuję, ze niedługo będziesz go rozdawała hurtowo.
Mam go jeszcze 'pod sumakiem" w półcieniu. Też rośnie i mnoży się bez opamiętania.
Bodziszki nie są wymyślne, ale himalajski niebieski mnie nie lubi

.
Ewo, już go masz

Przypomnij wiosną. Będzie miał u ciebie dobrze. Taka przestrzeń da mu możliwość rozwinięcia skrzydeł (rozłogów)
Agato, jeszcze trochę i będą takie widoki ;
Byle do wiosny.
Grażynko, mój też inny.
Całe piękno ogrodów w tym, ze różne i niepowtarzalne a ich właściciele to mili i życzliwi ludzie.
dzięki temu możemy podglądać różności.
Nie mogę już wyrażać emocji
