Szczepienie winorośli

[koma]

Witam,
mam pytanie - czy szczepienie winorośli jest konieczne?

Szczepienie nie jest konieczne

Czy mogę się doczekać równie smacznych i dużych owoców jak u matki z nasiona?

Możesz doczekać smacznych owoców, ale nie musisz.
Z nasienia z pewnością wyjdzie coś niekontrowalnego.

Pierwszych owoców po ilu latach mogę się doczekać?

5 - 6 - 7

[noka]

Planuje przeszczepić krzew winorosli.Pan R.Mysliwiec w swoich książkach pisze jak to zrobic.Ale mam watpliwości czy mnie mało doświadczonemu ogrodnikow to sie uda.Moze ktos podzieli sie swoimi doświadczeniami.

[Dolnoslonzok]

Można przez odkład. Zakopujesz jesienią łozę, wiosną wycinasz ukorzenioną, odcinasz i przesadzasz.

[grzesio764]

To przez zimę się ukorzeni ? Pierwsze słyszę

[andrew54]

Poza tym nie jest to szczepienie tylko ukorzenianie

[Winogrodek]

Szczepienie winorośli jest trudne. Nigdy tego nie robiłem, ale tak podają fachowcy.

[noka]

Wiem ze można zrobic odkład , kupić nowa odmianą ale nie mając miejsca na nowe krzewy
przeszczepianie takie ma pewne zalety.Wykorzystując dobrze zakorzeniony krzew moze zaszczepić lepszą odmianę
i przypuszczam ze taki krzew szybko wchodzi w owocowanie .Oczywiścide pod warunkiem ze sie uda.
Moze spróbuje w przyszłym roku.

[andrew54]

.Wykorzystując dobrze zakorzeniony krzew moze zaszczepić lepszą odmianę
i przypuszczam ze taki krzew szybko wchodzi w owocowanie .

Właśnie tak,na tym forum z tego co mi wiadomo jest co najmniej jedna osoba która bawi się w przeszczepienie winorośli i jest to Frant.Może się jeszcze wypowie w tym temacie i doradzi Ci jak to zrobić.

[Dolnoslonzok]

Poza tym nie jest to szczepienie tylko ukorzenianie

Ano tak, przepraszam.

[x_r-t]

Właśnie tak,na tym forum z tego co mi wiadomo jest co najmniej jedna osoba która bawi się w przeszczepienie winorośli

Na tym forum jest mnóstwo osób, które bawią się w przeszczepianie drzew i krzewów. Jest też temat dotyczący przeszczepiania. Ponieważ przeszczepianie winorośli nie różni się niczym od przeszczepiania innych krzewów, informacje zawarte tutaj na forum są wystarczające, by dokładnie zapoznać się z technikami szczepienia.
Jest tez sporo materiału w sieci, np. tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=uxX1R9CLyow

[andrew54]

Ze szczepieniem winorośli sprawa nie jest taka prosta jak to bywa w przypadku innych roślin i klasyczne metody szczepienia bardzo często zawodzą.Polecanym amatorskim sposobem szczepienia winorośli jest późne szczepienie zdrewniałym zrazem na zielonym pędzie podkładki.Takie szczepienie wykonuje się końcem maja do połowy czerwca kiedy latorośle mają długość 20-30 cm.Naszczepia się je wtedy zdrewniałymi,jednorocznymi zrazami.Sposób jest prosty do wykonania i podobno gwarantuje wysoki procent przyjęć.Przyznam szczerze że na razie nie próbowałem szczepienia winorośli,opieram się tylko na fachowej literaturze.Nasadziłem sporo odmian, w przyszłości odmiany które się nie sprawdzą będę chciał właśnie w ten sposób przeszczepiać.

[x_r-t]

Sposób szczepienia pokazany na filmie jest o tyle bezpieczniejszy, że nie ma problemu, który dotyczy szczepienia zdrewniałym w zielone - problem utrzymania sztywności całości.
Nie popatrzyłem, a film, który podlinkowałem jest skróconą i mocno zubożoną wersją tego, co było za free na Toutube - cały proces szczepienia pokazany bardzo dokładnie w dwuczęściowym filmie.
Tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=xNP9OlGw ... re=related , około 3:30 minuty jest dokładnie pokazane jak to zrobić. Widać, że szczepienie jest proste, trzeba tylko uważać, by nie uszkodzić pąków. Całość jest bardziej odporna na wyłamania niż szczepienie zdrewniałym w zielone, o którym piszesz.
Nic nie szkodzi, by poeksperymentować ze szczepieniem. Wystarczy na początek zacząć wysoko, by w przypadku niepowodzenia, można powtórzyć eksperyment niżej na krzewie.

[andrew54]

Sposób szczepienia pokazany na filmie jest o tyle bezpieczniejszy, że nie ma problemu, który dotyczy szczepienia zdrewniałym w zielone - problem utrzymania sztywności całości.

Nie za bardzo wiem co masz na myśli,zielone latorośle skraca się na krótkie czopki,zdrewniała część naszczepiana też jest krótka bo jednooczkowa.Podkładkę ze zrazem łączy się tak jak przy metodzie"w szparę" .Miejsce szczepienia owija się folią,wydaje mi się więc że takie szczepienie jest jak najbardziej stabilne . Jeśli krzew jest niestabilny zawsze możemy go dodatkowo usztywnić aby zapobiec wyłamaniom.

[x_r-t]

Nie twierdzę, że nie jest stabilne. Twierdzę, że szczepienie na grubym pniu jest pewniejsze (stabilniejsze), niż na wątłych zielonych latoroślach. Wiatr czy ptactwo mają mniejsze szanse je wyłamać.

[MirekL]

Bym się nie zgodził...
Szczepiąc gdy podkładka jest grubości zraza (np. na stosunek z języczkiem) po zrośnięciu następuje równomierne grubienie obu komponentów i zrost jest pewny.
Szczepiąc cienki zraz na grubym kołku przez kilka lat będzie tylko "przyklejony" i bardzo podatny na wyłamanie.

Szczepić można na stosunek z języczkiem, przystawkę boczną z języczkiem, spotyka się też mechaniczne- różne sposoby zacięć, tu raczej nieistotne. Tyle że ma to sens jeśli mamy dobrą podkładkę- odporną na choroby, szkodniki, mróz, tolerancyjną co do gleby.