Ewo, ja częśc nasion zebrałam, część została na próbę, może się same też nasieją. Mogę ci trochę podesłać

Nie jest tego dużo, ale wystarczy na kilka roślinek.
Małgosiu, ja niestety miałam tylko jedną roslinę, bo reszte chyba wszamały ślimaki

Ale zebrałam trochę nasion, może cos z nich wyrośnie, bo chciałabym mieć też w przyszłym roku ten kosmos. Bardzo mi się podoba.
Aksamitki białe chyba nie pachną, a przynajmniej nie zauważyłam.
Heidi, mimo jej chorowitości - tego niestety nie da się ukryć - bardzo lubię i niezmierzam z niej rezygnować. Szkoda, że znów zabrakło dla ciebie

To piękna róża choć rzeczywiście podatna na plamistość. Ja sobię radzę tak jak Ania -An-ka. Podsadzam ja czymś kwitnącym to potem tak się nie rzuca w oczy. W zeszłym roku była to ostróżka roczna, fajnie wyglądały razem.
W przyszłym roku spróbuję z białymi niecierpkami.
Bożenko, bardzo ci dziękuję

Za identyfikację i pomoc w rozpoznani przędziorków. Karate juz zapisane w zeszycie wiosennych zkupów.
Niestety z suchym miejscem, zwłaszcza w takie lato jak ostatnio w moim gliniastym ogrodzie bardzo krucho.
Hortensja stała w lipcu na deszczu i mimo, że w donicy niestety było jej zbyt mokro. W pzryszłym roku będę bardziej pilnować.
Tą drugą hortensję kupiłam dwa lata temu, wczesną wiosną w OBI. Była taka zielonkawa, może to i Deutschland
Co do Blue Sky to na choroby czy szkodniki rzeczywiście odporna. Stała obok tej "zaprzędziorkowanej" i nic na nią nie przelazło, jakaś mało smaczna
Na mróz to nie wiem, bo u mnie też zimowała w szklarni. Byłaby trzy razy większa, ale teść mi ułamał trzy pędy. Ale by było kwiatów
Martuś, pomarańczowy! Prawda, że ładny?
Mnie też ogarnęło zdziwienie jak cztytałam o twoich nowych fascynacjach. Hoje, skrętniki, peperomie

Jak coś robisz to z rozmachem
Dobrze, że nie mam parapetów, tyle pokus mniej
Może być i Deutschland byle ładny
Spadam, bo M. zrobił mi niespodziankę i wrócił dzień wcześniej
Pa, pa
