Witam miłe Panie!
Grażynko jeśli nie znajdziesz u siebie to zawsze jest możliwość przez internet. W zeszłym roku tak kupowałam. Są też roczniki archiwalne.
Siberio barwinek najzwyklejszy chyba, bo dość ekspansywny. Zwisając nie ma takiej możliwości by ukorzeniać się co kawałek

. Poza tym chodziło mi też o to by przysłonić ten beton. Jeśli dobrze przezimuje tam, to dosadzę mu też kuzyna o liściach białoobrzeżonych. W kalendarze niebardzo wierzę, ale kupuję i czytam. Podobnie jak horoskopy
Electra to mój tegoroczny nabytek i chyba jedna z najładniejszych żurawek.
Oranio barwinek ten kwitnie mi regularnie. Gdy "pętał się" po ziemi w tym rogu to niespecjalnie były widoczne te kwiatki choć są całkiem spore. Teraz będą lepiej wyeksponowane. Jeszcze w listopadzie pokazał kilka kwiatków.

- zdj. z 11.11.11r
Keetee - różowego i kilka innych kupiłam w tym roku i nie mam pewności czy się rozsiał, bo ja mu nie pomagałam. Mogę Ci obiecać nasiona z nich jeśli reflektujesz. Tylko przypomnij się wiosną.
Ewuniu powinnaś mieszkać bliżej zachodniej granicy - tam cieplej

. W lutym i ja szukam wiosny gdzie się da chociaż w zasadzie lubię zimę albo przynajmniej nie mogę powiedzieć, że jej nie lubię. A co do kalendarzy to raczej kupuję je dla przyjemności czytania i z tęsknoty do grzebania w ziemi niż po to by stosować się do tych wszystkich terminów. A te p.Witolda czyta się z przyjemnością.

- kolejny barwinek większy
Pozostając w błękitnej tonacji:
