Majka 411 - róże 2011/2012 cz.3

[Atka-a1]

leń udzielił się nie tylko mnie, ale chyba większości tu na forum. Jak w ciągu dnia zajrzałam to wiało pustką

Protestuję najpierw zwoziliśmy drewno do kominka, a potem musieliśmy szybko jechać do pracy

[majka411]

Zabeczko, ja jak je wklejam, to też mi się gęba sama śmieje. tęskni mi się za nimi. Oj od razu diabełek... jak się podoba, to trzeba sobie przyjemność robić.

Małgosiu, nie ruszaj kopczyków. Róże mają nie za ciepło, a dzięki nim ziemia jest wilgotna. Gorzej jak by słonko mocno grzało, a tego nie ma.

Beatko, o przepraszam, jednak był ktoś, kto ciężko pracował.

[edulkot]

Majka napisała:

Majeczko, leń udzielił się nie tylko mnie, ale chyba większości tu na forum. Jak w ciągu dnia zajrzałam to wiało pustką.
Różyczki jednak wprowadzają nam odpowiedni nastrój, a Queen of Sweden jest bombowa. Pomyśl o niej.

Ona jest na liście angielek na pierwszym miejscu i jak na nią trafię u Kapiasa wiosną to pewnie do mnie zawita. Na widok róż od razu na myśl przychodzi gorące lato, mimo że w tym roku nie było za ciepło. To takie skojarzenie.

[majka411]

Majeczko, koniecznie kup, rozumiem, że będzie w doniczce. Wiesz dużo padało ale były i godziny kiedy róże obsychały z deszczu i śmiały się do słońca. Wtedy szybko robiłam zdjęcia.
Popatrzmy jak to było w sierpniu ;

Concertto, a jednak ma morelkę w kolorku


Tak, tak to też ona,


o tu lepiej widać, że to ona.


Leady Emma Hamilton,




Nostalgia,


Clair R.


Queen of Sweden,


Souvenir du Dr Jamain,


A Shropire Lad,

[Rozeta]

Majeczko, Concerto !!! Słodziak ...
Doktorek ... nic dodać i nic ująć: po prostu ... zniewalający ! Jak się u Ciebie sprawuje?

[majka411]

Moniczko. Concertto był bardzo zalewany deszczem. Może w nowym sezonie będzie więcej słońca.
Doktorek, to jego pierwszy sezon. Jeżeli można użyć określenia terminatorek, to on właśnie tak rósł. Natomiast kwitł kilkoma kwiatami, które też były zalewane deszczami i jak widać na zdjęciu aż się rosa na nim skrzy.

[edulkot]

No przecież Doktorek to strefa 4b według Helpa więc nie powinien się skarżyć na zimno. A że w kroplach mu do twarzy to bardzo się cieszę, może za rok ja takie zdjęcia pokazywać będę.

[Margo2]

No, właśnie. Nie wszystkie róże ładnie wyglądają ładnie po deszczu. Najbardziej nie lubię tych brązowiejących płatków.
Jak na razie nie trafiłam na taką różę.

[daffodil]

Ależ piękny ten Doktorek W moich ulubionych kolorkach. Będę go u Ciebie bacznie obserwować i chyba się na niego skuszę

[Aszka]

Mój Doctorek poszedł w pęd i miałam tylko 2 kwiaty

[Alutka102]

Mój Doctorek poszedł w pęd i miałam tylko 2 kwiaty

U mnie doktorek zachowywał się identycznie

[Wanda7]

A dla mnie najpiękniejsza jest Concertto, bo dzisiaj szaro i pochmurno, a ona rozświetla te wszystkie chmurzyska

[majka411]

No przecież Doktorek to strefa 4b według Helpa więc nie powinien się skarżyć na zimno. A że w kroplach mu do twarzy to bardzo się cieszę, może za rok ja takie zdjęcia pokazywać będę.

Majeczko, tak, ta róża ma przetrwać zimę bez okrywania. To pierwszy sezon zimowy tej róży. Sama jestem bardzo ciekawa jak to będzie na wiosnę. Moja jedna, ale Twoje Souveniry , to będzie się działo.

No, właśnie. Nie wszystkie róże ładnie wyglądają ładnie po deszczu. Najbardziej nie lubię tych brązowiejących płatków.
Jak na razie nie trafiłam na taką różę.

Gosiu, i ja bardzo nie lubię zagniwania paków i kwiatów po deszczu. Ale jednak skusiłam się na Souvenir de la Malmaison.

Ależ piękny ten Doktorek W moich ulubionych kolorkach. Będę go u Ciebie bacznie obserwować i chyba się na niego skuszę

Asiu, coś więcej powiem o niej po przyszłym sezonie.

Mój Doctorek poszedł w pęd i miałam tylko 2 kwiaty

Aszko, i Alutko, mój miał kilka kwiatów, ale ma kilka nowych pędów wychodzących z ziemi. Wszystko się okaże w przyszłym roku.

[edulkot]

Mój Doktorek dostał kopczyk i tylko mu czubki pędów widać ale za rok już tak dobrze nie będzie miał.

[majka411]

A dla mnie najpiękniejsza jest Concertto, bo dzisiaj szaro i pochmurno, a ona rozświetla te wszystkie chmurzyska

Wandeczko, Concertto faktycznie bardzo rozświetla w taki pochmurny dzień nasze ekrany komputerowe.
Lubię ją, mało się nacieszyłam w tym sezonie. Może przyszły sezon będzie łaskawszy w słoneczko.

Mój Doktorek dostał kopczyk i tylko mu czubki pędów widać ale za rok już tak dobrze nie będzie miał.

Majeczko, może nie potrzebnie go tak opatuliłaś, bo to przecież odporna różyczka.