Ogrody dwa

[lora]

i moje parapety kurczą się...

[irminka]

Jak dobrze, że tu trafiłam. Twoje oba ogródki są mocno klimatyczne, nie mogłam się oderwać od lektury. Filiżanka i kotka nie do podrobienia. Przeszłam podobną drogę, z miasta na wieś, ale w latach osiemdziesiątych i "dokumentacji" na zmagania brak. To był trudny, ale piękny czas. Wszystkie wątki tematopodobne śledzę więc z ciekawością i kibicuję tym, którzy mają odwagę na realizację marzeń. Iwonko, pozwolisz, że będę wpadać?

[aovin]

Witaj Irminko (jakie rzadko spotykane ostatnio imię), zapraszam kiedy tylko przyjdzie Ci ochota, zawsze to dobrze poznać kogoś komu się udało, a nie tylko czytać o tym w czasopismach, od razu raźniej człowiekowi na duszy

[Jojola]

jedno z powiedzeń mówi :lepiej późno niż wcale!
a więc melduję sie i proszę o wybaczenie ze tak późno...
do miasta w którym mieszkam obecnie przeprowadziłam sie z rodzicami dwadzieścia pare lat wczesniej. tak naprawdę to mieszkałam na obrzezach gdzie latem było bardziej słychać cykanie koników polnych niz przejerzdzajacy w oddali samochód, a zima przedzierałam się przez śnieg po ciemku bo ktos w elektrowni myslał że swiatła na ulicach potrzebne sa tylko tam gdzie mieszka wiecej ludzi czyli na osiedlach. teraz wychodząc z posesji wchodzę na wylewkę asfaltową która zapewnic ma mi maksimum szczęścia, a ulicą którą pamietam jeszcze jako kocie łby pedzą tiry i osobówki tak że ciężko przejść czasami ma druga stronę...
osobiscie nie jestem pewna czy te wszystkie "udogodnienia" tak naprawde daja mi szczescie ? czy tylko moje zycie zaczyna pedzić w jaki zawrotnym tepie? myśląc o tym jak sie tutaj sprowadziła zawsze myslę o takim spokoju, ciszy i wolno toczacym się życiu...

[aovin]

Jolu , przez śnieg nie będę się przedzierać bo naszą drogę odśnieżają, widocznie zalicza się do tych uprzywilejowanych, ale świerszcze słychać i różne inne stworki też i spokój ogólny i błogość tam panuje. Osobiście mam już dość miasta i jego nieustannego pośpiechu, ale ja tu jestem od urodzenia więc zdążyło mi zbrzydnąć. Teraz tylko przeżyć zimę, a wiosną zabieram zabawki i już mnie nie ma, niech inni korzystają z tych dobrodziejstw, na zdrowie.

Kupiłam sobie grudniczek jasno różowy , malutki jest więc upchnęłam go jakoś na parapecie , i od razu humorek lepszy.

[Jojola]

ja też chciałabym tak powiedzieć ale niestety... nic z tego. przypisane jest mi to własnie miejsce na ziemi ... tak przynajmniej na razie mi sie wydaje... dobrze że jest ogródek to chociaz w okresie wiosenno -letnio- jesiennym mogę się wyciszyć, uspokoić i odpocząć...
niestey kwiatów kupować juz nie mogę dopóki nie wysadzę wszystkich datur. jakoś w tym roku tak mnie wzieło na jesieni wsadziłam badylo-patyki do wody i staoją tam już ... o rany ... od połowy października. ( a wyczytałam że tylko miesiąc się ukorzeniają). teraz zaczynaja puszczac korzonki... i trochę szkoda mi ich wyrzucić więc sama wiesz...

[lora]

Witaj w Nowym Roku ...jakie zmiany planujesz w ogródku...

[aovin]

Witam wszystkich w Nowym Roku, ponieważ dopadł mnie jakiś paskudny wirus dopiero dziś składam życzenia. Żeby Wam wszystko pięknie rosło, hej

Misiu, nie planuję jeszcze, to znaczy chodzi mi po głowie wiele zmian, ale na razie bardziej zajmuje mnie organizacja życia na wsi, a raczej jej brak Mało casu krucabomba

[Jojola]

organizuj się, organizuj ... bo czasu zostało ciut ciut i chcemy oglagac te wszystkie sliczności

[Keetee]

Witaj Iwonko w Nowym Roczku ,
Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka,potem szczęścia i miłości a resztę sobie kupisz

[lora]

Iwonko jestem a tu żadnej fotki ...
powiedz co już kupiłaś do siewu...

[Keetee]

Iwonko gdzie przepadłaś....pokaż wiosenkę...u Ciebie musi być cudnie

[aovin]

Jadę na wieś, pogoda piękna wiec będą zdjęcia . Trochę się dzieje ostatnio w moim życiu, nie zawsze tak jakbym chciała, więc nie za często tu zaglądam ale to się zmieni niebawem.

[Keetee]

to trzymam kciuki aby dobrze sie działo i przywiez fotki koniecznie

[lora]

...ja też trzymam kciuki za Ciebie...wiem jak to jest gdy los nam płata figle...
...czekam na fotki...a nawet ja dziś byłam w ogródku ale tylko zobaczyłam same kretowiska....