Baryczkowe Storczyki cz. II

[GrazynaW]

Serdecznie gratuluje sukcesu!Piękny kolor katlejki.

[Malgorzata]

Śliczna Katlea. Wszystko tak Ci ładnie rośnie Też tak chcę. Na kwitnienie Ludisii discolor czekam niecierpliwie No i Masdevalli zazdroszczę. Nie mam niestety warunków do jej uprawy a bardzo mi się ten rodzaj podoba.

[Baryczka]

Asiu/Joane- podniosłaś mnie tymi słowami na duchu- jeśli Twoja ma takie wybarwienie to dla mnie wielka ulga. Przyznam, że trochę się bałam, że jej czegoś brakuje- rośnie dość wolno, nawet jak ją nawoziłam, we wrześnie przestałam i wypuściła pąki, także to chyba jej pomogło. Teraz mam wrażenie, ze pąki rosną w oczach, co dzień są dłuższe. Kwiaty pewnie będą za kilka dni

Grażynko, dzięki! Kolor jest trochę już przyciemniony. No, nie miałam szczęścia widzieć drugiej tury kwitnienia. Gdy pojechałam do teściowej, na parapecie zobaczyłam taki widok, jak tutaj Wam pokazałam. Ryczeć mi się chciało, katleja przekwitła po tygodniu! Piotr nie zrobił fotki, bo nie ma czasu (ma teraz gorący sezon). Nie wiem, czy teściowa zaczęła wietrzyć w tamtym pokoju- mimo, że miała zakaz? Teraz już nie wiem

Małgosiu- dziękuję bardzo, nie wszystko rośnie jak bym chciała. Wiesz, każdy ma jakieś lepsze lub gorsze warunki- u mnie np. nie rosną dendrobia- ciągle mam z nimi problem. Co będzie z Masd. to czas pokaże. Ludisie na pewno wrzucę tutaj

[Henrykbb]

Moja Ludisia discolor- rośnie w zastraszająco wolnym tempie- to pewnie moja wina, bo nie staram się jej zapewnić optymalnych warunków- skazana jest na miejsce, gdzie właśnie ono jest wolne. Także teraz stoi w kuchni i tutaj pokazała pąki, tutaj też zostanie- okno północne, ciemne.

Gdybym miał napisać coś o swojej Ludisii,zacząłbym jak Ty ,z jednym wyjątkiem:"zastraszająco szybkim tempie".
Pozostawiona jest sama sobie a rośnie tak,że wychodzi poza parapet,pędy wypuszcza skąd się da,było ich chyba z 15.
Nawet teraz,po obcięciu "na równo" z doniczka ciągle jeszcze ma osiem pędów.Kwitnie tak często,że dostrzegam ją dopiero gdy nie widzę jej białych kwiatów.
Jestem strasznym niewdzięcznikiem,nie?

[Baryczka]

Henryczku, w takim razie chwal się co z nią robisz- jakie ma warunki, ile wody, ile słońca, jakie podłoże itp. Chętnie mojej zmienię warunki, żeby rosła jak Twoja.

Moja jest przewidziana na powieszenie w oknie, ale dotąd tego nie zrobiłam, bo nie ma co "zwisać"

Dzięki

[Merghen]

Proszę,chwalcie się oboje, bo moja Ludisia rośnie tak sobie a o kwitnieniu nawet nie myśli Choć z doniczki pędy wychodzą ale to raczej przedłużenia, nowych jak na lekarstwo a chciałabym ich całą misę...

[Baryczka]

Małgosiu, mnie też się marzy, by ludisia rosła w siłę- cieszę się, że zakwitła, ale burzy liści to ona nie ma. No, cóż. Co się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma

Zdjęcia zaszumione- ostatnimi dniami jakoś ciemno jest- nie wiem, noc polarna panuje czy co?

Moja Ludisia discolor:








Drodzy Storczykomaniacy- w Nowym Roku chciałabym Wam życzyć czego sobie wymarzycie i zaplanujecie- a przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia

[GrazynaW]

Piękna zazdroska. Wspaniałe tło dla ludisji.

[grazka2211]

Kamilo Twoja Ludisia chociaż kwitnie moja stoi w miejscu i nic ...

[Baryczka]

Grażynko i Grażynko- dziękuję Wam za zajrzenie do mnie

Grażynko Widero- zazdrostka jako tło nie sprawdziła się, zlała się w jedno z kwiatostanem ludisii, ale cóż- mam nadzieję, że zdążę zrobić jeszcze kilka lepszych zdjęć. Właśnie rozwinęły się kwity na trzecim pędzie

Grażko- przyznam, że dotąd uważałam ludisię za "łatwą" roślinę. Nie wiem, może moje jakaś uparta jest- rośnie tak sobie, raczej powoli, często żółkną/różowieją jej liście- jakby podsychała, ale podlewam ją regularnie co tydzień lub trochę rzadziej. Wiem, że powinna mieć dość wilgotno i dbam o to, myślałam, że pójdzie z nią łatwiej. Jest u mnie prawie 2 lata, po kupnie wyglądała tak:
Kwiecień 2010r.



Aktualnie przybyło mi kilka storczyków, Mąż kupił na przecenie falenopsisy- przyznam, że wybrał je całkiem pod mój gust

Od lewej- Phal. biały "ślubny", obok niego nowy różowy, dalej prezent ślubny z mnóstwem przedłużeń, dwa nowe w typie multiflower z maleńkimi kwiatkami już zasuszają je- no cóż, przynajmniej mam szansę widzieć jak zakwitną. W prawym kąciku katleje.




Katleja niespodzianka- niedawno pokazałam jej pochewkę kwiatową, z której niedawno wyrósł liść! Nie wiem, nie znam się, ale to chyba normalne nie jest U nasady liścia pokazała się pochewka- jakie mam szanse, że tym razem nie wyrośnie z niej kolejny liść?

[GrazynaW]

Przyznaje kAMILKO,ze nie spotkałam takiego pięterka liściowego u siebie.Najczęściej dochodzi do uwięźnięcia pochewki kwiatowej i wyrasta następna psb.Czy nie są przeazotowane?

[Agita]

Kamilko, moja ludisia od Ciebie też niemal stoi w miejscu; jeden listek straciła, jeden wypuściła, potem straciła większość korzeni, przesadziłam ją więc w drobniejsze podłoże i chyba jest lepiej; w korzonki nie zaglądam, ale rośnie: w końcu wypuściła czwarty listek ;)

Fajnie, że znowu masz trochę phalaenopsis; może już na wiosnę zaczną odbijać i będzie kolorowo. [Widzę, że mężuś odpowiednio dba o żonkę ;)] Firaneczki też mi się podobają
Twoja cattleya to ciekawy przypadek; chętnie ją z Tobą poobserwuję i życzę, aby z następnej pochewki wyszło co należy

[Baryczka]

Grażynko, nie powinny być przeazotowane- nie nawoziłam ich od września/października. Zwykle, gdy trafia do mnie nowa roślina, próbuję ją "wypłukać" z nadmiaru chemii i mocno ograniczam nawożenie.
W kąciku listka widać malutką pochewkę- mam nadzieję, że zbliżająca się wiosna (czy nie jestem nad zbyt optymistyczna?) zachęci ją do wytworzenia pąków

Agnieszko, a zarzekałam się falenopsisów... Piotr mimo wszystko b. mnie ucieszył- fajnie jak w domu coś kwitnie i parapety są zapełnione (takie lubię najbardziej ) Z czasem, może w lutym planują je posadzić do szkła- tak jak postanowiłam z poprzednimi Phal. Ten sposób uprawy mi najbardziej pasuje
Będę pokazywać co dalej z tą katleją- na pewno pokażę co i jak- póki co, proszę o kciuki

A miałam Cię pytać o ludisię- w razie, gdyby co- mam jedną w zapasie- także podeślę

Takiego różowego Phal. widziałam u kogoś na forum- baaardzo mi się spodobał. Przypomina mi cętki pantery, a Wam?




Moje kambrie niespodzianki- posadzone dwie w jednym pojemniku. Latem były werandowane i ładnie przyrosły- teraz obie mają pędy? Widać ile?

[PESTKA@]

Widac ,widać .Piękne.Werandowałaś je w cieniu?

[Baryczka]

Aldonko, dzięki Tak, stały w cieniu balustrady na tarasie- pilnowałam, by nie sięgało ich słonce- wiem jaki może mieć wpływ na kambrie