Majka, obejrzałam wszystkie zestawienia i ........... ja się stąd wyprowadzam.

Też chcę mieć taki ogród, pełen kwitnących róż.
Teraz poważnie, najbardziej podobał mi się zestaw z białym Edenem.

Daje poczucie ładu i kontynuacji kolorystycznej.Moją uwagę też zwróciło połączenie z powojnikiem botanicznym, chyba zdjęcie 3 i z ciemnoróżowymi różami w tle. Nie wiem gdzie wykopalaś ten dolek, z tyłu czy z boku-umknęło mi podczas czytania i wgapiania się w zdjęcia?
Co do połączenia z Falstaffem, to może to fajnie wyglądać, gdy jest na etapie pąka. Jest wtedy mocno ciemno fioletowy. Później się rozjaśnia i dostaje różowo-czerwonego odcienia. Tak samo jest z Szekspirem, u mnie jest prawie identyczny, ma tylko inny układ płatków. To jak się w danej chwili wybarwiają na pewno zależy od nasłonecznienia.
Falstaff i Szekspir do duże różyce, do 1,5. U mnie dorastają do 1-1,20 przy corocznym cięciu do kopca. W tym roku je okryję i zobaczymy jak przetrwają zimę. Mają silne łodygi i duże kwiaty, pięknie pachną. Czy są terminatorami? Obie w tym roku dostały nowe miejsca. Falstaff na pewno zmężniał. Miał niestety dość długa przerwę między kwitnieniami. Cudownie wygląda z Bursztynką i Golden Celebration. Oczywiście wybór należy do Ciebie. Najbardziej pasowałaby Heidi Klumm
A jeżeli ma kwitnąć cały czas i dołek masz z boku, to kup miniatury z Obi. Nie są wcale takie małe, do 70cm i kwitną jak wściekłe do tej pory.

Nawet mróz im nie przeszkadza.
A najlepiej zakop dołek

Żartowałam
Taka uwaga, nie sadź naparstnicy i na pewno różowej. Będzie się gryzło jak nie wiem co.
Teraz ja kilka fotek dla porównania
Eden z Falstaffem i Szekspirem, faza pąka:
W rozkwicie:
