Kwiatowe rozmaitości Heliofitki cz.II

[elcia1974]

Teraz przynajmniej już wiesz na 100% co zaszkodziło Twoim grudnikom.
Ja swojego jedynego sponsora też bym nie zabiła.
A zresztą przecież nie zrobił tego specjalnie tylko jak większość naszych M był nieświadomy, że kwiatkom też bywa zimno.

[skorpion811-51]

Iwonko ja też coś powiem o grudnikach Kasi zakwitł ten co był w chłodnym bo one tego potrzebują
wyczytałam o uprawie grudników że należy je na miesiąc październik trzymać w zimnym pomieszczeniu
a później można przenieść do ciepłego miejsca i powinny kwitnąć.Tak robiłam i udało się,mój biały stał w zimnym
aż do pokazania pąków ,dopiero go przyniosłam do ciepłego i kwitnie pięknie coraz więcej kwiatów się rozwija

[Anjja]

U mnie też dzisiaj cofka z kominka była... i... zanim otworzyłam okno dusząc się dymem ściągnęłam wszystko z parapetu mając w pamięci Twój wczorajszy post

[diament]

Iwonko witaj

nadrobiłam zaległości uff 20 stron.
szkoda pączków grudników
na pewno jeszcze Ci zakwitną.

[Motylica100]

Heliofitko, masz cudowne grudniki, aż się wierzyć nie chce, że nie skaczesz koło nich :P Może jakiś cud-nawóz dla sukulentów? O jak ja bym chciała takie Śliczne masz też fiołkaski, a kaktusiki prezentowały się cudownie na "letnim wybiegu" ;) A i chirita w pełnym rozkwicie zachwycająca Nie narzekaj na kwitnienie hoji, bo się obrazi i będzie jak moja ponad 7 letnia, która nigdy nie kwitła :P

[mniodkowa]

no kamień z serca, że to nie moja wina i nie mój urok
mój M świadom na szczęście zamrożenia roślinek otwieraniem okien, ale otworzyć się nie da ;:78 bo tak zastawione więc uchylanie wchodzi w grę i jak jeszcze temperatura przyzwoita to otwieramy a jak już zimniej to sam przychodzi i pyta czy może i czy roślinki nie pozamarzają... chyba wie co mu grozi jak ukatrupi moje kochaniutkie...
tak się zastanawiam czemu mój pozrzucał resztę pąków i chyba to wina dotykania jak pisałyście... nie żebym ja... łapkami... ;:78 on po prostu stoi na niezbyt dużym parapecie i dotyka go i roleta i firanka ale teraz przecież nie będę przenosić...
a i ja chyba mam starą odmianę grudników - chyba nawet i 2 takie posiadam bo coś inaczej wyglądają i są takie.. leżące... i niekwitnące

[justus27]

Iwonko...przybiegłam oglądać Twoje, cudne grudniczki. Śliczne są, choć opadniętych pąków - żal.

Piękne też Masz hibiskusy, jten pomarańczek - godny pozazdroszczenia.

[Gosia123A]

Iwonka grudniki,rzeczywiście śliczne

[Lidka lmw]

Iwonko pięknie u Ciebie a na hoję się nie obrażaj ona Ci się jeszcze odwdzięczy za opiekę !!

[heliofitka]

Kochani przepraszam, że nie odpowiem, każdemu z osobna, ale po prostu jest Was za dużo
Co prawda mam ukończonych osiem klas (stara baba = stary system nauczania ), ale napisanie każdej chociaż kilku słów,
zajęłoby mi pół nocy, a ja lubię spać, więc nocki dla Was nie poświęcę

W dzień jestem zapracowana. Zresztą zobaczcie...



Uzbierałam miseczkę fiołkowych odpadów: zasuszone, złamane, zalane, stare...oczywiście tylko listki, a nie całe fiołki



Niemniej coś tam zostało i ma przykazane nie grymasić



Starsze egzemplarze usiłują kwitnąć...mogłyby trochę bardziej postarać się







Wszystkie kwitnące fiołeczki są dla Was w podziękowaniu, że do mnie zaglądacie i piszecie
Obiecuję, że następnym razem poprawię się ;:91

[Xk-k]

No to roboty miałaś co niemiara faktycznie zapracowana jesteś bardzo , fiołasów kolory cudne

[hen_s]

Kobieta Pracująca - żadnych kwiatków się nie boi.

Fiołków u Ciebie duuuużo! I jakie ładne! Aż miło popatrzeć. A co będzie jak się wzmocnią i zaczną kwitnąć... Już nie mogę się doczekać tego widoku.

[mroofka]

Jak zobaczyłam u Ciebie takie doniczusie i rozgrzebaną ziemię, itp, to aż mnie samej się zachciało coś podłubać przy zielonych. Idę coś podlać, przyciąć, oberwać, poprzestawiać - od razu mi się nastrój poprawi Dzięki za inspirację

[AloesIk]

Iwonko
Fiołkowych odpadów się uzbierało
ładnie Ci kwitną , podobają mi sie dwa ostatnie

[maribat]

Oj znamy takie widoki.. Przy czyszczeniu roślinek, to wiadomo..
Ja ostatnio śmiałam się sama , że tyle dobra marnuję przy oczyszczaniu zielistek z odrostów
Wybacz,że z tematu fiołkowego zmienię na.. peperomię- ja ją tam wyśledziłam.. Zdradź mi kochanie, jaka to wystawa.. mam/miałam ze swoją problem. Stała sobie na zachodnim oknie, i nijak jej to nie służyło, już miałam ją ;:44 ale dałam jej drugą szansę. Stoi w lekkim oddaleniu od wschodniego okna.. jest lepiej, pojawiły się nawet /!/ pierwsze przyrosty. Pytam tutaj o Twoje doświadczenia z tą roślinką

Tyle razy się zastanawiałam , gdzie ja znajdę możliwość o to małe cudo z 4 fotki :-P Bo jeśli się nie mylę, to jest ta odmiana co tworzy takie śliczne małe różyczki.. Iwonko, a mogę prosić o jej portret? Spośród wielu fantastycznych kolorów i odmian- ta jedna chwyta najbardziej za serduszko w taki sposób, że chciałoby się ją mieć