
Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Niesamowice Ci się przebarwiła 'Southern Comfort' - moja jest zupełnie inna! 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Southern Comfort widziałam dorosłą, dużą. Niesamowita
Zebrinus u mnie wygląda podobnie jak Twój Gold Bar, muszą być bliską rodziną 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
witaj Mireczko...dawno mnie nie było u Ciebie
te zurawki sa niesamowite, u mnie Kasandra duzo jasniejsza i Southern Comfort tez całkiem inna , to czarodziejki
te zurawki sa niesamowite, u mnie Kasandra duzo jasniejsza i Southern Comfort tez całkiem inna , to czarodziejki
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Mireczko witaj co tam u ciebie słychać? Doczekałaś się kwiatów na wszystkich daturach ?
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Witajcie kochani
miło , że ktoś do mnie zagląda . z powodu problemów zdrowotnych w rodzinie rzadko bywam na forum , głównie w pracy tu zaglądam . Zdjeć niestety nie będzie bo jeszcze rzadziej niż na Forum bywam ostatnio w domu . z relacji ustnych wiem , że ogólnie jesiennie jest .
Piotrze Southern Comfort' kupiłam dopiero w tym roku ale jestem nia zachwycona.
Ewa i Zebrinus i Gold Bar z tej samej rodzinki
Keetee masz racje żurawki to czarodziejki , nawet podzielone z jednej sadzonki i posadzone w różnych miejscach potrafia wyglądac zupełnie inaczej.
Gosiu wszystkie datury zakwitły ................ część finiszowała w piwnicy , Pink Perfection na koniec była obsypana pąkami , ponad 100 miała , część zrzuciła po przeniesieniu niestety


miło , że ktoś do mnie zagląda . z powodu problemów zdrowotnych w rodzinie rzadko bywam na forum , głównie w pracy tu zaglądam . Zdjeć niestety nie będzie bo jeszcze rzadziej niż na Forum bywam ostatnio w domu . z relacji ustnych wiem , że ogólnie jesiennie jest .
Piotrze Southern Comfort' kupiłam dopiero w tym roku ale jestem nia zachwycona.
Ewa i Zebrinus i Gold Bar z tej samej rodzinki

Keetee masz racje żurawki to czarodziejki , nawet podzielone z jednej sadzonki i posadzone w różnych miejscach potrafia wyglądac zupełnie inaczej.
Gosiu wszystkie datury zakwitły ................ część finiszowała w piwnicy , Pink Perfection na koniec była obsypana pąkami , ponad 100 miała , część zrzuciła po przeniesieniu niestety

Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Bywam, pamiętam pozdrawiam



Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Mirka, popatrzyłam na tę Twoją jesień i widzę, ze Ty masz jeszcze mnóstwo miejsca na hostki pod tymi drzewami! No i że drzewa masz zauważyłam, bo u Ciebie jakieś takie zdjęcia skupiające się na pojedynczych roślinach, szerszych planów brak...W sensie ujęć
Chociaż, chociaż...szerszych planów w zamówieniach też nie widać
Tylko 4 kulki, tylko 4 miskanty! Niedobrze coś z Tobą!
Niech się skończą te rodzinne problemy zdrowotne
, od razu optymistyczniej na wszystko spojrzysz! 



Niech się skończą te rodzinne problemy zdrowotne


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Życzę zdrowia w rodzinie i powrotu do ogrodu-choćby zimowego
Zebrinus całkiem brązowy, ale skrócę go dopiero wiosną-niech szumi. Sam jeden, ale tylko do przyszłego roku 


- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Mireczko może troszkę wspominek? A jak tam dalie bliżej wiosny mogę się uśmiechnąć?
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Też całym jestestwem jestem za wspominkami!
Ja też się uśmiecham patrz!
Ale nie chcę dali , Gosi daj .
Ja tak tylko , na wszelki wypadek !
Czy wiem , co pokażesz?


Ja też się uśmiecham patrz!

Ale nie chcę dali , Gosi daj .
Ja tak tylko , na wszelki wypadek !
Czy wiem , co pokażesz?



- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Witam
za oknem szaro , buro i ponuro
, nastrój tez nie najlepszy .
Zdjęcia będą tylko wspominkowe
Aneczko
Marto mam drzewa - te na zdjęciu to czereśnie , nie posadzę tam host , bo w sezonie na owoce dwunogie objadacze z przyjaciółmi robią tam klepisko , żadna hosta sie nie uchowa , nie ma szans
Ewo mój miskant tez juz całkiem brązowy , a cięcie jak najbardziej na wiosnę
Gosiu dalie niestety , chyba nic Ci nie podeślę , karpy małe ( lato mokre , wyłamania i podtopienia ) na dodatek nie ja je wykopywałąm ( nie było mnie wtedy w domu ) moi panowie wykopali i zwalili do piwnicy jak leci ( nic nie jest podpisane
) trzeba to przejrzeć , wyrzucic gnijące, a ja ciągle jestem poza domem , wpadam tam jak po ogień i jest tyle zaległych rzeczy do zrobienia , że na dalie brak czasu
Może w styczniu ............jak jeszcze będzie co ratować
Dorotko wspominki dla poprawy nastroju , bo z tym u mnie całkiem kiepsko














Zdjęcia będą tylko wspominkowe

Aneczko

Marto mam drzewa - te na zdjęciu to czereśnie , nie posadzę tam host , bo w sezonie na owoce dwunogie objadacze z przyjaciółmi robią tam klepisko , żadna hosta sie nie uchowa , nie ma szans

Ewo mój miskant tez juz całkiem brązowy , a cięcie jak najbardziej na wiosnę

Gosiu dalie niestety , chyba nic Ci nie podeślę , karpy małe ( lato mokre , wyłamania i podtopienia ) na dodatek nie ja je wykopywałąm ( nie było mnie wtedy w domu ) moi panowie wykopali i zwalili do piwnicy jak leci ( nic nie jest podpisane


Dorotko wspominki dla poprawy nastroju , bo z tym u mnie całkiem kiepsko












Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Mireczko piękne widoczki
trzymaj się cieplutko 


Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Cudne rośliny, nie wiadomo, która naj...
Na choroby różne, choć nie wszystkie, można poszukać metod niekonwencjonalnych. Ja kiedyś jedną wypróbowałam w przypadku choroby nowotworowej w rodzinie. Efekty były rewelacyjne, dopóki doktorka prowadząca nie zabroniła stosowania. Podawaliśmy choremu zarodniki grzybka Reishi.
Każdemu polecam, odbudowuje odporność.
Na różne depresje można zacząć od pestek dyni. Brzmi głupio, ale działa!
Na choroby różne, choć nie wszystkie, można poszukać metod niekonwencjonalnych. Ja kiedyś jedną wypróbowałam w przypadku choroby nowotworowej w rodzinie. Efekty były rewelacyjne, dopóki doktorka prowadząca nie zabroniła stosowania. Podawaliśmy choremu zarodniki grzybka Reishi.
Każdemu polecam, odbudowuje odporność.
Na różne depresje można zacząć od pestek dyni. Brzmi głupio, ale działa!
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Gosiu
Siberio uwierz , że metody niekonwencjonalne tez są stosowane , tonący brzytwy się chwyta , ale to prawda ,najgorsza jest bezradność i brak możliwości , żeby coś zrobic................. ogólnie jest lepiej , bo jest remisja, dlatego siedze przy kompie.
Pestki dyni na depresję ............ mają selen a tego pierwiastka w jadłospisie na lekarstwo , może byc

Siberio uwierz , że metody niekonwencjonalne tez są stosowane , tonący brzytwy się chwyta , ale to prawda ,najgorsza jest bezradność i brak możliwości , żeby coś zrobic................. ogólnie jest lepiej , bo jest remisja, dlatego siedze przy kompie.
Pestki dyni na depresję ............ mają selen a tego pierwiastka w jadłospisie na lekarstwo , może byc

Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz. 3
Mireczko trzymaj się w te jesienne dni
Wiosenne wspominki podnoszą adrenalinę, wiec może przeglądaj dalej 

