Asiu (Art), sam jestem ciekaw jak różna jest ich uprawa i czy mi się uda utrzymać przy życiu Masdevallie.
Ewo (eva-), witaj w moim wątku. Dziękuję za miłe słowa pod adresem roślin. Vandy były kupowane w róznych terminach i od różnych dostawców. Dlatego nie kwitną wszystkie naraz, ale może kiedyś uda mi się je tak poprowadzić aby zakwitły większością, jak u Doroty (dorotakol).
Patrycjo (Filigranowa27), witaj w moim wątku. Zapraszam ponownie.
Kasiu (kasia74),Kasiu (kasialb1), Vascostylis nie jest trudny w uprawie. Ja swojego trzymam w Orchidbox-ie i z tego co pamiętam to już chyba 2 raz kwitnie w tym roku. W Orchidbox-ie ma dość wysoką wilgotność dzięki jonizatorowi i wodzie znajdujące się w pojemniku. Jeśli chodzi o podlewanie, to nie jest moczony jak inne Vandy w wodzie tylko codziennie zraszane są korzenie. Co 3 zraszanie dodaję nawozu w proporcji 1/2 tego co jest zalecane przez producenta.
Gosiu (nina1611), dziękuję i zapraszam ponownie.
Beato (Becia37), witaj pośród Nas. Wszystko zaczyna się właśnie od podglądania kolekcji storczyków u innych, a potem to już ciężko się wyleczyć z tej "choroby".
Asiu (mis20), dziękuję w imieniu vandowatych. Jeszcze kilka vandowatych ma pędy, także niedługo pochwalę się następnymi.
Justyno (justus27), masz rację choroba postępuje. Zobaczymy do czego ona doprowadzi.
Gosiu (Merghen), faktycznie
Phalaenopsis decumbens/deliciosa nie należy do długodystansowców, jeśli chodzi o kwitnienie. U mnie kwiat utrzymał sie ponad dwa tygodnie i momentalnie opadł. Taki jest chyba urok tych storczyków. Trzymam kciuki za Twojego Phal. deliciosa.
Mała aktualizacja kwitnień:
Phalaenopsis decumbens/deliciosa (synonim Kingidium deliciosum), w porównaniu do
Kingidium deliciosum var. hookerianum to ten ma prążki na górnych płatkach kwiatu oraz liście ma gładkie i sztywne.
Kingidium deliciosum var. hookerianum miał liście miękkie i pofalowane na krawędziach.
Cymbidium NN, które kupiłem w zeszłym roku na wyprzedaży w markecie.
