Elu , dzisiaj , po tygodniu miałem powtórzyć podkarmianie nornic. Nie było takiej potrzeby

Śladów bytności brak , za to wszędzie widać ofiary polowań kotów
Z doniczką robiłem inaczej. Do góry dnem , wycięty otwór przy ziemi i trutka na podstawce. Na doniczkę kamień , by wiatr nie przewrócił. Skuteczne , gdy nie ma śniegu.
Geniu ,l u mnie liści coraz mniej , ale jeszcze sporo na drzewach. Brzoza przy bloku ma połowę , wierzba pacząca wszystkie zielone

Na dębach zniknęła czerwień, zastąpił ja brąz.Dzisiaj świeciło przez pół dnia słońce.

Nie jest tak żle
Agnieszko , to już w ostatniej chwili zrobiłem te fotki. Dzisiaj tych barw znacznie mniej. Nie lubię jesiennej pluchy , ale za długo już nie padało. Ziemia od spodu podciągnęła wodę , to jednak za mało. Byliny już skończyły wegetację i nie szkodzi im to . Iglaki i inne zimozielone maja za mało wilgoci. Gdyby teraz przyszły większe mrozy było by to niekorzystne. Też podlałem wszystkie ,,kulki''. Szczególnie te sadzone jesienią.