Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25219
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

O rety jakie świństwo.
Postaszyłas mnie nie na żarty.
Może jednak w sobotę opryskam... z drabiny :;230
Niestety z tym Twoim g.. to chyba prawda.
Wysusza.
Najlepsze jest krowie. Ale wystaczy dużo kompostu Maja chyba opisywała całą metodę sadzenia.
Ja daję jeszcze obornik granulowany. Można spróbować też mykoryzy.
No ten biohumus, o którym pisałam u siebie. No i niestety ciągłe podlewanie.
A, zapomniałam o glinie.
Ja przywożę z zaprzyjaźnionych ogrodów w workach i sypię na dno dołka.
Jak na razie tak posadzone róże radza sobie najlepiej.
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Rozetko, dzięki za info. Charles Austin, niedobrze, podobno wrażliwiec na mróz i inne choróbska. Zobaczymy, mam dla niego fajne miejsce.
Skusiłam się też na Elmshorn, bo odporna, pójdzie w miejsce Exelsy, która powoli ;:170
I jeszcze różową rabatówkę, po zdjęciu nie wiem co to jest, ale ładne. :D
Nie widziałam tej oferty, zaraz pomyszkuję.
Te robale są ciągle, ale nie w takim nasileniu. Ostatnio podobny wysyp był 5 lat temu, ale nie tak drastyczny. Te lasy dookoła mnie to puszcza, która tak na prawdę jest lasem sadzonym przez leśników. Oni najbardziej dbają o higienę drzew. Niestety pogoda czasem robi psikusa i np. pada po opryskach i jest katastrofa. Brudnica staje się odporna na pestycydy jak wiele owadów. Szkoda, że pszczół to nie dotyczy. Jest ich coraz mniej. :cry:
Margo2, pryskaj, bo jest wystarczajaco ciepło i wygrab igliwie!
Muszę spróbować z gliną, bo wszystkie inne metody już były. A może już taki urok tej mojej działki i nie należy z tym walczyć.
I tak mam najwięcej kwitnących, kolorowych roślin w okolicy. ;:138
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25219
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Próbuj i to koniecznie.
Myślę, że to bardzo pomoże.
Musisz tylko znaleźć w okolicy jakiś ogród gliniany i zrobic machniom :D
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Margo2, na co ja się mam zrobić machniom, na piasek? :;230
Ogłaszam na forum, jak ktoś chce duże ilości piachu, to zapraszam serdecznie. !!!!!!!!! Zamienię się na każdą ilość ziemi ogrodowej!!!!!!!! :;230

Teraz zdjęcia z jesiennego ogrodu. Nadal jest kolorowo ;:138

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Coś jeszcze kwitnie ;:138

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

:wit Ewuniu. To chyba Twój las chroni tak róże, że jeszcze kwitną. Jest to naturalna zasłona przed wiatrami i przymrozkami.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Alutka, u mnie co noc blisko zera, albo poniżej, a one kwitną. Jakby jeszcze troszkę było ciepło, to ho,ho, tyle jest pąków. :D
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Majka, wstawiam zdjęcia dla porównania, jak mój Graham urósł na popieczarkowej. :D Zaczynał wiosna od 2 pędów.
Zdjęcie z lipca i z dzisiaj.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewuniu, faktycznie ...popieczarkowa ma dużą moc :!: Grahamek zagęścił się znacznie i z pewnością korzonki też zmężniały ;:108 . A to dobrze rokuje na następny sezon, nawet jak podmarznie :uszy .
To bardzo dobrze, że zamówiłaś Elmshorna, bo to terminatorek ;:148 ! Chociaż mojego w tym roku ostro zaatakowały przędziorki i nadal nie odpuszczają, bo liście wciąż charakterystycznie żółkną, ale znacznie mniej niż latem. No, ale on rośnie na dość słonecznym i ciepłym stanowisku - od południa. U Ciebie nawet w półcieniu będzie mu świetnie! Chyba u Oliwki tak rośnie i ma się dobrze ;:108 .
Charlesa nie posiadam, więc trudno mi o nim coś powiedzieć. Dziewczyny pisały, że lubi podłapać plamek tak jak Abrahamek. Ale obie odmiany są piękne, pachnące i warte posiadania :uszy .
A różyczki pięknie Ci kwitną o tej porze ... ;:224 . Tylko pozazdrościć 8-) . A która z nich najbardziej zachwyciła Cię w tym roku?
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
iga7
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 5 lis 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Witam wszystkich forumowiczöw :D

Wlasnie dzisiaj szukajac w necie porad o pielegnacji kwiatöw natknelam sie na was i jestem uszczesliwiona, ze was znalazlam.
W dziedzinie ogrodowej jestem zielona i potrzebuje wsparcia. Miesiac temu kupilam pare krzewöw röz i do tej pory nie znalazlam
najlepszego rozwiazania gdzie je wkopac. Moje zdobycze to: China Girl, Golden Showers, Fiery, röze okrywowe i wreszcie hibiskus

Problem tkwi w tym, ze nie posiadam zbyt duzego ogrödka przed i za domem. Na dodatek ziemia jest nie najlepsza a przy tym kamienista. Teren na ktörym mieszkam zostal sztucznie usypany. Z tylu domu zaglada do mnie slonce, ale ogölnie rzecz biorac dzika wisnia sasiada wprowadza mi sporo cienia, tak iz musialam walczyc z mchem porastajacym trawe. Zreszta niewazne.

Wolalabym moimi rözami, zajac sie na wiosne. Pytanie czy moga przeczekac zimie w piwnicy - jezeli tak, to jakie warunki byly by wskazne?
oraz co sadzicie o donicach ozdonych jako stalym miejscu zamieszkania dla tych röz ogrodowych? jakiej pielegnacji wymaga hibiscus
i czy moze przeczekac zime piwnicy?
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Rozetko, dlatego właśnie chciałam Elshorna, bo taki twardziel. Miałam go zamienić miejscami z Exelsą, ale manowe miejsce. Niestety sadzonka wygląda na słabą, nawet uszkodzona przy miejscu szczepienia. Nic to, zobaczymy czy się dźwignie, nie mam już ochtoty walczyć o zamianę czyli reklamację. Jaki wysoki on Tobie rośnie? Posadziłam go dość blisko brzegu rabaty i teraz się zastanawiam czy dobrze. :roll:
Chyba u wszystkich jeszcze kwitną, ale dzięki. Która mi się najbardziej podobała? Ta co zawsze. :heja L.D. Braithwaite !!!!!!!!!! Co to za różyca, jeszcze ma pąki, a już część ściełam do wazonów. Rozwija się nawet z zielonego pąka w wazonie. Kwitnie od czerwca nieprzerwanie. Może nie jest okazałym krzakiem, ale ten kwiat. ;:167 Pachnący, ogromny, purpurowo-czerwony, potem lekko różowieje. Zdrowa i piękna. Zdjęcia nie oddają jego/jej uroku. :D

Obrazek Obrazek

Fantastycznie kwitły też "zdechlaki" z Obi czyli miniatury za grosze z wyprzedaży. Nie wiem co to za odmiany, ale były i są świetne. Ta beżowo/kremowa na poprzednich zdjęciach to żółta, którą wstawiam poniżej. :D Zmienia kolor w zależności od temperatury otoczenia. :shock:

Obrazek Obrazek

I niezmiennie podoba mi się Gruss an Aachen
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Witaj Iga7. No to przepadłaś, kto raz tu trafia, to już nigdy nie opuszcza Forum. ;:138 Co więcej, nagle chce mieć ogromny ogród i niczym więcej się nie zajmować. :;230 To mocno wciągające miejsce, ale przemiłe i bardzo pouczające, nie tylko jeżeli chodzi o rośliny. Ogrodnicy, to jedna rodzina, która sobie pomaga i dobrze się bawi. :D
Jeżeli chodzi o Twoje róże, to gdzie Ty je trzymasz od miesiąca? To róże nagokorzeniowe czyli bez ziemi, czy w kapersie, czyli trochę torfu, zawinięte w folię? Należało by je jak najszybciej posadzić lub ewentualnie zakopcować, ale pewnie nie masz pryzmy ogrodniczej ziemi?
China Girl, to rabatówka, piękna, nie za duża, może rosnąć przy ścieżce. Golden Showers to róża pnąca, potrzebuje podpór i w zależności gdzie mieszkasz(bo to ogromnie ważne) dobrego okrycia na zimę, Fairy to róża okrywowa, czyli niska, pokładająca się, czyli też w pierwszym rzędzie.
Jak wpiszesz w wyszukiwarkę nazwy róż, to wyskoczą Ci forumowicze, którzy je mają. Np. China Girl ma Deirde i Aszka, możesz u nich poczytać jak rosną i tak dalej. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &p=1586566
Generalnie róże uwielbiają słońce i dobrą ziemię, są bardzo żarłoczne. W cieniu rosną słabo, chyba, że kupisz odmiany, które w cieniu dają radę np. Iceberg, Braithwaite, Cartier, Red Eden Rose, Lykkefund, Golden Celebration, Pilgrimm, Alba Rose. Musisz zatem wybrać dla swoich, jak najbardziej słoneczne miejsca i wymienić ziemię pod róże, czyli doły 60x60 z dobrą ziemią ogrodową ewentualnie mieszanki z marketów, dla róż, które są już z nawozami. Pamiętaj o namoczeniu róż przed sadzeniem!
Co do zimowania w piwnicy, to nie za bardzo. Nie wiem jakie masz warunki, ale powinny być zakopane w ogrodzie, całe! razem z zielonymi pędami. A wiosną mogłabyś je wysadzić na właściwe miejsca. W donicach mogą rosnąć okrywówki i może China Girl, ale donice muszą być duże (no wiesz; najpierw drenaż, potem dobra ziemia, miejsce szczepienia poniżej poziomu ziemi w donicy, aby nie wysychało itd) Jeżeli masz piwnicę suchą, chłodną i ciemną, to mogłabyś posadzić je już teraz i tak mogłyby czekać do wiosny. Golden Showers raczej do ogrodu, bo jako pnąca będzie się mocno i głęboko korzenić. Sposób sadzenia róż masz doskonale opisany w głównym wątku o różach, przez wielu wybitnych ogrodników. U każdego jest inaczej ze względu na rodzaj ziemi, ale jedno jest pewne, jak to napisała Majka kilka postów wcześnie "ile gó...a tyle kwiatów"czyli "ile włożysz tyle dostaniesz" czyli dużo naturalnego nawozu! :D
Ależ się rozpisałam i nawymądrzałam, sorki.
Jeżeli chodzi o Hibiskusy, to niestety nie posiadam i się nie znam. :D Wydaje mi się, że możesz posadzić do donicy i przechować w piwnicy. Na pewno u nas słabo zimują w gruncie czyli przemarzają. Ale jakie dokładnie powinny mieć warunki to, wybacz, ale nie wiem. Wiem za to na pewno, że znajdziesz odpowiedź na Forum. Jeżeli masz jakieś pytania, to napisz, chętnie odpowiem.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25219
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Iga, ja bym zadołowała róże w ziemi. Nawet jak są w doniczkach. Nie wyjmować z nich tylko razem z nimi zakopać. Gdziekolwiek. Dobrze je okopcować, tzn zasypać ziemią ile się da. Można też przykryć gałązkami iglaków.

Ewo, ja tylko tak trochę żartowałam, bo wiele dziewczyn chętnie p[rzyjęło by trochę Twojego piaseczku dla rozluźnienia swojej gliny. Ja jeżdżę do zaprzyjaźnionych ogrodów i zabieram w workach po korze glinę z ich ogrodów i ładuję w dołki różane. I zauważyłam, że to trochę pomaga.
Ale nie wiem dlaczego Ty narzekasz. Przecież masz cudonie rozwinięte krzaczki. Moje w porównaniu do nich są totalnymi mizerotami
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”