Gosiu - też wyglądam tych piżmowców jak kania dżdżu

, myślę, że dla nich jeszcze bym jakieś miejsce wykombinowała.
Wiosną zamierzam w R. coś tam sobie jeszcze kupić, więc fajnie by było, gdyby się w końcu pojawiły.
Ewo - widzisz, a u mnie trochę na odwrót

, tzn. Mary Rose kiepsko rośnie, a Rose de Resth fatalnie podłapuje plamistość i opryski nic nie pomogły
Najlepiej jednak wygląda ta Elmshorn i Mozart.
Krysiu - to już wspomnienie....zdjęcia robiłam przed przymrozkami. W tej chwili mam piękną pogodę, ale w ogrodzie już nie ma czego podziwiać. same badyle. No i miskanty rzecz jasna
Kaniu - dziękuję

, niedługo coś tam wrzucę. Tak myślę o marcinkach, bo przecież jeszcze n iedawno tak wspaniale kwitły...
Izo - martagony mają być zwykłe, różowe. Stanowiska jakoś szczególnie nie zamierzam przygotowywać. Mam generalnie ziemię zasadową, dorzucę kompostu i przekompostowanego obornika.
Podkolan idzie na razie do doniczki w podobną mieszankę. Muszę od sprzedającego dowiedzieć się, który to podgatunek, bo są dwa. Jeden woli kwaśną ziemię, drugi zwykłą do zasadowej.
Wiosną ewentualnie dam trochę kwaśnego torfu.
PS 1 Chciałabym przy okazji podziękować za wszystkie oddane głosy na moje kalendarzowe zdjęcie
PS 2 Nawiązując do martagonów, jeśli ktoś ma nasionka lub cebulki innych kolorów, to ja jestem zawsze chętna na wymiany
