Malkar pisze:Nie matrw się, ja mam ich siedemnaście
To już chyba nigdy szczęścia mieć nie będziesz? Wyrwij chwasta!!
Ewelina B pisze:Kalla też sprowadza nieszczęście i do tego jeszcze może ktoś umrzeć z domowników.
Ja nie mam Kalli, ale jak któraś ma to musi wyrzucić, albo wynieść do przedpokoju ;).
A ostatnio mnie tak zauroczyły... bij-zabij- maro nieczysta!!!
Ewelina B pisze:A i jeszcze paprotki sprowadzają mszyce do domu w dużych ilościach!
No to muszę pojechać odkurzaczem- mam kilka paprotek, które sobie rosną same...a teraz "siem dowiadjem", że z mszycami??? To ja je "zaraz pojadem"!!!
sokolica pisze:Taa, a Filodendrony i kaktusy są rakotwórcze... Dziewczyny, dajcie spokój, bo niedługo się okaże, że wszystkie kwiatki musimy wytępić

No i bingo!!!
Mam "zrakowaciałą" całą działkę, bo moje kaktusy wystawiam już ze 3 lata w wielkich misach do ogrodu ;)
Danutek pisze:nie zapominajcie o mircie,bo to szybkie zamążpójście,więc jak jesteście mężatkami to rychły najpierw rozwód...na pohybel mirtom ;)
Odetchnęłam z ulgą... Mirtu/a? zawsze się wystrzegałam, za męża wyszłam wtedy, gdy chciałam i wszystko jest
ok. Tylko :wystrzegajcie się "mirta w domu" - mnie się udało
I teraz głęboki oddech - bo nie rośliny, ale temat był toksyczny

Jesień tak kolorowa za oknem- a myśmy bractwo nieodporne na te kolory ;)
Popatrzmy w ogród i zapomnimy o "toksycznych roślinach" ;)

Pozdrawiam.