Mały Ogródek Tosi cz. 5 Zapraszam serdecznie

[JAKUCH]

TOSIA szykuj dołki bo w przyszłym tygodniu będą różyczki . Złodziejom bym powyrywała wszystkie litery

[babuchna]

E tam zaraz wyrywać litery , ścieżki zastaw i głębokie na dwa metry te dołki kop!
Koniecznie pełne naturalnego nawozu pod róże.

[Alionuszka]

Tosiu nie smuć się ...będzie dobrze...A złodziejom za bardzo się spodobało na Twojej działce ,jestem za metodami Jadzi i babuchny...

[Jagusia]

tak jest.. wilcze doły nawozowe.... najlepiej jeszcze dobrze zlane gnojówką

[majar]

Tosiu, wiem coś o tym. Najgorsze jest to, że czego nie ukradną, to zniszczą. Mam nadzieję, że większych szkód nie zrobili, ale złość i smutek zostaje...

[iga23]

Eeech, przykro czytać, Tosiu, może gdzieś nogi połamią...

[ada.kj]

Czytam Tosiu o Twoich kłopotach na działce i jakbym siebie widziała w ubiegłych latach. Bez przerwy komuś coś było potrzebne. To było po pierwsze przyczyną mojej zmiany działki i całe przenosiny. Długo szukałam ale wreszcie znalazłam ogród gdzie kradzieże prawie się nie zdarzają. Piszę prawie, gdyż od czasu do czasu ktoś komuś zerwie kwiaty, ale to robią sami działkowcy, bardzo często najbliżsi sąsiedzi. Ogród jest zamykany i nie ma obcych łażących, zwiedzających działki i podglądających gdzie co można ukraść. Walczcie z Waszym Zarządem, aby tak zrobili. Wiem jak to trudno z tym się pogodzić, że jakiś amator cudzego przylazł i najczęściej poniszczył. Trzymaj się Tosiu, może wreszcie przeniosą się gdzieś indziej i Ty będziesz miała wreszcie spokój, czego Ci serdecznie życzę.

[JAKUCH]

Krysiu Tosia ma swój ogród niedaleko bramki wejściowej. Ona nie jest zamykana ale i chyba dlatego ,że ma ładnie w swoim ogrodku i wszyscy jej zazdroszczą .Teraz Tosia będę musiała ze sobą nosić kawę jak zajrzę do Ciebie

[ada.kj]

Jadziu. Moja działka nie była przy bramce wejściowej ale przy głównej alei, więc była jak na patelni - ze wszystkich stron widoczna. Również w termosiku woziłam kawę, gdyż nie było możliwości zostawienia kuchenki czy też butli z gazem w altance. Normalne draństwo i z pewnością częściowo z powodu bezinteresownej zawiści, że ktoś ma ładnie zrobione. Tosiu. Trzymaj się.

[christinkrysia]

Ot ... paskudny dzień Ci się trafił i to z podwójnym pechem...
U nas ten rok był spokojny ... tfu... tfu ... oby nie kusić złego bo się jeszcze nie skończył.

[Tosia1]

Dziękuję Wam wszystkim za słowa pocieszenia. Właśnie to mnie wkurza,że łażą po ogródkach zwiedzający i spacerowicze. Podoba mi się u Basi (Basjak). Tam główna brama jest zamykana i tylko działkowicze mają gimbus do niej.Nawet gdybym z sąsiadami założyła taki zamek, to po drugiej stronie działki są dwie bramy całą dobę otwarte! Ludzie odporni na wiedzę i nic na to nie poradzę.Nie wiem co się stało, ale nie mam sikorek na ogródku. Dziś siedziałam prawie dwie godziny i były 2, ale nie w karmiku. Czyżby koty je wystraszyły? Ale maluchów już nie ma ze 2 tyg.? Czyżby je sroki powyżerały?

[edulkot]

Tosia znowu do Ciebie się włamali to zakrawa recydywą. Tak jak piszą dziewczyny wilcze doły z gnojem i do tego paści lub wnyki.
A sikorki już przyleciały że ich wyglądasz, mnie się wydaje że jeszcze ich nie ma.

[JAKUCH]

Majka sikorki są cały czas one nie odlatują nigdzie .

[majar]

Witam. Sikorki jeszcze buszują w parkach i ogrodach. W chłodniejsze dni przylatują na rekonesans, sprawdzają karmiki, ale ziarenek nie skubią. Cwane bestie - zostawiają na zimę Tosiu, szykuj torby z ziarnem i połcie słoniny!

[Tosia1]

W tamtym roku, o tej porze już przychodziły. Wszystko przeciwko mnie!!! ;:99 ;:96 Działkę 2 razy obrobili, koty jacyś kolesie wynieśli, sikorki nie przychodzą!!! Co jest do jasnej .....!!!!!