Datura - praktyczne porady - cz.2 (06.2011-10.2012)

[zjawka]

U mnie temperatura nie spada poniżej 5 stopni a zerowa zdecydowanie może im zaszkodzić
Młode sadzonki powyżej 10 *C

[adrianic]

Zaleca się żeby temperatura przechowywania datury wynosiła ok 8°C. Nie mniej.

Pozdrawiam,
Wojtek - LM

Doświadczalnie wiem, że wytrzymują każdą powyżej zera nawet 1 stopień ale już zaraz poniżej zera padają

[tom_mix]

Adrianie, nie jest tak do końca prawdą że poniżej 0 stopni datury padają. Porządnie zdrewniałe pędy wytrzymują na pewno -3 stopnie, a w tym roku zielone części trzymają się dobrze po temp 0 stopni ( ok godz 6 rano więc nocą było chłodniej zapewne )


Kwiat na Angel Goldface się już prawie całkowicie otworzył. Trąbka jest prawie połowę mniejsza niż u standardowych datur, Za to liście są duże i niemalże okrągłe z licznymi ząbkami





Szkoda że nie się nie wybarwi prawidłowo.

[zjawka]

I każdy napisze inaczej ponieważ inaczej je przechowuje..... ( zależy to przecież od oświetlenia , wilgotności ,temperatury ,ogromna różnica jest między ogrzewaną szklarnią a piwnicą , klatką schodową czy innym pomieszczeniem ... )

A Twój maluszek Tomku jest śliczny nawet jak nie jest wybarwiony tak jak powinien a zamiast golface to lemonface
A Ty mnie dzisiaj załamałeś...doniczek mi nie nastarczy

[x-ni-a]

Z pewnością wytrzymują niewielkie minusowe temperatury. Moje zimują w nieogrzewanej pracowni. W ciągu dnia jest ogrzewana ale nocą temperatura jest na minusie. Nie sprawdzałam ile, żeby się nie denerwować. Ale pilnowałam wtedy, żeby miały sucho. Tylko jak na zewnątrz bywało blisko -20 zabierałam je do najchłodniejszego pokoju.

[tom_mix]

Anetko, święta racja. Każdy ma inne warunki do zimowana roślin

Lemonface ? Chyba masz rację, ja tak złota nie dostrzegam Już wiem z czym mi się kojarzy ten kwiat. Z karambola

Proszę Cię. I tak zapomniałem paru rzeczy więc nie narzekaj. Poza tym masz tylko 4 rodzaje datur


Alina to Ty in drastyczne warunki serwujesz Najważniejsze że żyja i Cię cieszą swoimi cudownymi kwiatami

[Lorrie]

Dziś rozmawiałam ze znajomą, która zimuje Datury już któryś rok w piwnicy w temperaturze 18-20 stopni przy niewielkiej ilości światła. Zawsze ładnie jej przezimowały i pięknie kwitły. Ile fanów Datur tyle opinii ...

[tom_mix]

Lorrie, widzę że tutaj popadamy w skrajności Albo minusowe temp albo pokojowa . Oby tylko dalej rosły ładnie.

Anetko, odpiszę później

[Lorrie]

Właśnie: oby nam się nie rosechły

[x-ni-a]

Alina to Ty in drastyczne warunki serwujesz Najważniejsze że żyja i Cię cieszą swoimi cudownymi kwiatami

Hi hi, już dawno stwierdziłam, że najgorzej wychodzi jak się chucha i dmucha. Nadmiar opieki szkodzi i roślinom i ludziom.
Ale powinnam uściślić. Takie warunki doskonale wytrzymują "zwykłe" typu różowa, biała, żółta. Czerwonej o mały włos nie zamordowałam. Jest także ważne czy datury są młode czy kilkuletnie.

[adrianic]

tom_mix
Wiem, że wytrzymują nawet poniżej zera ale u mnie przy -1 padają wszystkie części zielone. Pisałem wcześniej o daturze, którą zostawiłem chyba do końca grudnia na zewnątrz, a było już grubo poniżej -10. Wszystkie łodygi nawet mocno zdrewniałe przemarzły (pień miał już ponad 5 cm średnicy) ale datura odbiła na wiosnę z korzeni.

[izabela skula]

wszyscy opisujecie że stwarzacie im jak najlepsze warunki a ja je trzymam gdzie popadnie, głównie w domu - na schodach na strych lub na ganku. na schodach mają mało światła i niską temperaturę, a na ganku zimno, ale widno, częśc jest zmuszona stac w domu bo nie ma ich gdzie postawic. w sumie wszystkie na wiosnę ładnie rosną i kwitną. przez cztery lata jak mam datury, tylko jedna mi się zniszczyła, reszta rozrasta się ładnie i co roku mam ich więcej, szkoda tylko że takich samych.

[adrianic]

I tego się trzymajmy

One w końcu też chcą przeżyć i na pewno nie są złośliwe jak niektórzy ludzie

[izabela skula]

Adrianie, pięknie to podsumowałeś, datury - w ogóle rośliny - są lepsze jak większośc ludzi, nie pyskują, nie kłócą się tylko w zamian za opieke pięknie rosną i kwitną. i to w nich kocham

[Czyzyk]

nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale ja już swoje poprzycinałem i zaniosłem do miejsca docelowego na zimę
stoją w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu o temperaturze ok14 stopni.

Jeśli coś źle zrobiłem to proszę o komentarz.

Przy okazji pytanie:
ile je podlewać przez cały ten sezon
i czy z tych obciętych gałązek mogę coś ukorzeniać czy raczej teraz nic z tego nie wyjdzie