Moni to fakt, że nawet przy tych mało wymagających troszkę się trzeba nachodzić ale warto.

Kasiu, nie ma problemu nie chciałam tylko wprowadzać minorowych nastrojów, w skrócie kłopoty mieszkaniowe ( gmina notorycznie podnosi nam czynsz, bo chcą się pozbyć lokatorów ) po drugie kłopoty ze zdrowiem, przypętało mi się zapalenie stawów, troszkę mnie to zmogło. Są i dobre strony tego co się dzieje, na wiosnę wyprowadzamy się na wieś

zakładam pracownię ceramiczną

, przechodzę na wegetarianizm, więc nie będę już miała wyrzutów sumienia

....cóż nie ma tego złego
-- 15 paź 2011, o 19:45 --
Dzikie pole
Miejsce na relaksik, moje ulubione, można wygrzać kości
-- 15 paź 2011, o 19:55 --
Panorama od strony ulicy
jeszcze trochę fauny
tej zbędnej
i tej bez której życie nie byłoby takie śmieszne, swoją droga ciekawe co tam było w tej trawie
