Pytanie o ogrody pod blokami

[MirellaM]

Przepraszam jeśli piszę w złym dziale. Może ktoś będzie potrafił odpowiedzieć na moje pytanie.

Mianowicie
Ostatnio byliśmy u znajomych w Warszawie z którymi wywiązała się ciekawa rozmowa odnośnie ogródków które robią sobie ludzie mieszkający na parterze. Nawet trudno to nazwać "OGRÓDKAMI" bo rosną tam wielkie rośliny (kilka drzewek, krzewy owocowe, warzywa, owoce). Część osób zrobiła sobie nawet schodki na balkon i ogrodziła swoje "działeczki". Czy te osoby płacą za coś takiego? Czy takie coś jest dozwolone?
Ja też mieszkam w mieście gdzie mamy spore osiedla, ale takie coś jest nie do pomyślenia. Rabaty z kwiatami-ok, ale odgradzanie się ... Robienie sobie czegoś na wzór własnego podwórka...

[LeroyMerlin]

Witam,
Aby móc wygrodzić fragment terenu zielonego i połączyć ze swoim balkonem należy porozumieć się ze Spółdzielnią Mieszkaniową. Zależy jakie mają warunki - na pewno odbywa to się za opłatą miesięczną lub jednorazową. Jeżeli chodzi o sadzenie większych roślin, to także trzeba mieć pozwolenie owej Spółdzielni i z tego co się orientuję - także mieszkańców bloku. Wiele lat temu chciałem posadzić pnącze pod ścianą bloku naprzeciwko moich okien (by zarosło ''łysą'' ścianę) - takie właśnie otrzymałem warunki.
Pozdrawiam, Wojtek
Ekspert Leroy Merlin

[Beata T]

Oczywiście występuję się do spółdzielni mieszkaniowej i dostaje się wytyczne na stworzenie takiego ogródka ale na pewno jest różnie w różnych rejonach Polski

[Pawel Woynowski]

Nic z tych rzeczy, żadnych opłat, żadnych wytycznych, to ja robię łaskę Spółdzielni kiedy zakładam na jej terenie ogród, o który będę dbał ja a nie gospodarz domu. Więc dla Spółdzielni to mniej wydatków na utrzymanie terenów zielonych. Warunek jest jeden, zgoda współlokatorów i w moim przypadku projekt oczka wodnego. Mało tego Spółdzielnia sfinansowała mi cześć materiałów które używałem do jego budowy folia i pompa).
Historię powstania tego ogródka pod blokiem na osiedlu mieszkaniowym na Ursynowie w Warszawie opisałem tutaj: http://www.mikrojezioro.pl/spis.html w sekcji Historia.

A tak wygląda moje osiedle - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... dd1=pwoyno
A tak wszelkiej maści pnącza na nim - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... dd1=pwoyno

Dzisiaj nie ma rzeczy niemożliwych, skoro przepisy tego nie zabraniają, to nikt nie może Ci tego zabronić. A nie ma przepisów zabraniających budowy takich ogródków pod blokami. Cały urok takich ogródków to właśnie ich różnorodność.

[X-A-9]

Mirello, jest na forum parę osób które mają takie ogrody pod blokami i czy coś w tym złego i nie do pomyślenia? chyba nie, wręcz przeciwnie, lepiej mieć ogródek z drzewkami i krzewami niż zwykłe chaszcze i trawy sięgające balkonów na parterze, jakby tak każdy zadbał to wtedy nie było by tego stereotypu o nudnych szarych osiedlach z wielkiej płyty...

[Waleria]

Niektórzy mieszkańcy parteru mają u nas ogródki, ale tylko z kwiatami. Najbardziej podobają mi się takie, gdzie są posadzone pnące róże, pięknie to wygląda, i chyba zniechęca potencjalnych złodziei, bo z balkonów na parterze potrafią ukraść wszystko. Smutno mi trochę, bo zmarła właścicielka najładniejszego ogródka, a obecnie mieszkający na tym mieszkaniu zlikwidowali go, bo jakoś nie mają czasu ani chęci uprawy.

[pomolog]

Do tematu dyskusji:
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/5654 ... ,id,t.html
Pozdrawiam serdecznie

[Beata T]

Pawel Woynowski ostatnio Twoje oczko Pawle było w programie , piękne dzieło bardzo piękne

Moi rodzice mieszkali na parterze , poszli do spółdzielni i pozwolono im zrobić ogródek ozdobny po szerokości mieszkania i długość do drogi , obecnie po przeprowadzce mieszkają na parterze i tutaj jest cały teren pod blokiem ogrodzony niskim płotkiem i nie ma czegoś takiego jak osobny ogródek jest wspólność czyli mogą coś sobie dosadzić a jak będzie dalej to się niebawem okaże
Ale chyba milej jest jak jest teren w okół zagospodarowany i ktoś o niego jeszcze dba

[akselb3]

U mnie tak samo jest pod blokiem, starsi ludzie robią sobie swój raj na ziemi często bez żadnych porozumień, ale jeżeli daje im to satysfakcję, a nie mogą już dojśc na działkę ze względu na wiek nie mam nic przeciwko, Natomiast jeżeli chodzi o schody na dół to już w urzędach również zaczynają się schody pisanie pozwoleń, otrzymanie wytycznych itp.

[SoniaM]

Witam
Ja właśnie niedawno założyłam ogródek pod oknem(mieszkam na parterze).Wcześniej był tu zachwaszczony,,trawnik,,gdzie ludzie wypuszczali psy,obok śmietnik i zsyp,na wprost śmietnik,ble i fuj..
Pod moje okno ludzie zaczęli wyrzucać stare meble.Załamka.Prosiłam o porządek-bez skutku.Posadziłam kilka roślin z myślą,że uszanują-za kilka dni już ich nie było.W końcu postawiłam wszystko na jedną kartę-zrobiłam ogródek,ogrodziłam pod pozorem ochrony posianej trawki.Sąsiedzi interesowali się,kilka osób przyniosło kwiatki,mówili,że podoba im się.Z dnia na dzień coraz więcej osób przychodziło popatrzeć,nawet z innych bloków.Teraz mam widok ładny przez okno,miło popatrzeć na kwiatki pijąc kawkę,koty mają azyl,dzieci radość z ,,pomocy,, w ogródku,bo wiadomo,że jak coś tam robię to dzieciarni pół podwórka chce pomóc.
Jedynym minusem jest to,że spółdzielnia odmówiła udostępnienia wody do podlewania,chociaż inne ogródki mają własne hydranty i m 3 wody miesięcznie gratis.Nie wiem czemu ja nie mam.
Ale strasznie się cieszę z tego skrawka zieleni pod oknem,i nic mnie nie zniechęci!

[Wiktoria_W]

Pewnie Cię to nie pocieszy, bo woda płatna z własnej kieszeni, ale można pociągnąć wąż do podlewania na przykład z kuchni lub łazienki. Jest to o tyle wygodniejsze od konewki, że nie trzeba biegać do domu co pięć, czy dziesięć litrów. Wąż sobie w sezonie leży na balkonie, w razie potrzeby się go mocuje do kranu, a na zimę wynosi gdzieś do piwnicy.

[X-A-9]

Posadź krzewy, rośliny odporne na susze, ja podlewam pod blokiem tylko w okresie suszy raz na tydzień i to wystarczy jeżeli chciałabyś częściej możesz użyć raz na jakiś czas wody po kąpaniu jeżeli nie używasz zbyt dużo detergentów tj np płyn do kąpieli.

Ja właśnie idę sadzić kolejne roślinki tym razem z drugiej strony bloku pod balkonami

[SoniaM]

ale spółdzielnie mają obowiązek udostępnić wodę do podlewania kwiatów,bo to są przecież nie nasze ogrody,tylko wspólne...My i tak poświęcamy czas,pieniądze,pracę wkładamy w to by było na osiedlu piękniej,tak mi powiedzieli w dziale technicznym w spółdzielni..Niektórzy lokatorzy mają założone w ogródkach kraniki i metr wody darmo co miesiąc.I to również powiedział administrator SM,kazał mi złożyć podanie o założenie kranu ,ale prezes odmówił....

[nina1611]

w moich okolicach w ostatnim czasie pojawiła się moda na budowanie osiedli z ogródkami dla tych co mieszkają na parterze.
Są bardzo, bardzo malutkie i takim ogródkiem to bym tego nie nazwała.
Niektórzy mają ustawione tam krzesełka albo jakąś huśtawkę dla dzieci, a niektórzy mają posadzone jakieś ozdobne krzewy.
Są oddzielone od siebie wysokim płotkiem i rośnie tam trawka

[Mamadzia]

Nie wiem jak jest teraz, ale 20 -25 lat temu na naszym osiedlu był nawet "prikaz" od SM żeby takie mini ogródki zakładać. Każda klatka miała swój ogródek i odpowiedzialny za niego był gospodarz klatki.