Mianowicie
Ostatnio byliśmy u znajomych w Warszawie z którymi wywiązała się ciekawa rozmowa odnośnie ogródków które robią sobie ludzie mieszkający na parterze. Nawet trudno to nazwać "OGRÓDKAMI" bo rosną tam wielkie rośliny (kilka drzewek, krzewy owocowe, warzywa, owoce). Część osób zrobiła sobie nawet schodki na balkon i ogrodziła swoje "działeczki". Czy te osoby płacą za coś takiego? Czy takie coś jest dozwolone?
Ja też mieszkam w mieście gdzie mamy spore osiedla, ale takie coś jest nie do pomyślenia. Rabaty z kwiatami-ok, ale odgradzanie się ... Robienie sobie czegoś na wzór własnego podwórka...
