Krasnokwiat Katarzyny(Scadoxus multiflorus subsp. katherinae (dawniej Haemanthus katharinae)
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Bardzo mi przykro Siedmiokropko,że nie doczekałaś się odpowiedzi na swoje watpliwości .Siedmiokropka pisze: Zrobię tak niedługo "na czuja", gdyż pisałam na forum o pomoc/podpowiedź w prowadzeniu krasnokwiatu, ale nie otrzymałam odpowiedzi.
Może zebrane przeze mnie wiadomości pomogą Tobie i innym w opiece nad krasnokwiatem
a także przyczynią się do dyskusji nad uprawą tej wg.pięknej ale trudnej rośliny.
Trudnej bo strasznie długo czekam na kwiat


Haemanthus katharinae Krasnokwiat Katarzyny
Cebulowa bylina o pięknych kwiatach pochodząca z południowej Afryki ,u nas uprawiana jako roślina doniczkowa,tarasowa.
Dorasta do 30-60 cm.
Kwitnie latem ale co najmniej 3-4 letnia cebula
Kwiaty zebrane w kuliste kwiatostany, pomarańczowo-czerwone.
Z cebuli wyrasta tylko jeden pęd,kwitnienie trwa nawet 3 tygodnie,
ale po kwitnieniu nie należy kwiatów obcinać,
nadal wyglądają atrakcyjnie, zawiązuje, duże jagody, z pomarańczową otoczką.
Wymaga ziemi uniwersalnej, próchniczej, przepuszczalnej.
Należy stosować obfite podlewanie i nawożenie od wiosny do jesieni.
Zimą podlewanie należy ograniczyć, roślinę przestawić w chłodniejsze miejsce a nawet zasuszyć.
Wskazane jest wystawienie rośliny latem na świeże powietrze najlepiej na stanowisko słoneczne .
Cebulę sadzimy tak, by część wystawała ponad podłoże.
Rozmnaża się z nasion należy je wysiać od razu po dojrzeniu, zdejmując mięsistą osłonkę.
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Karo, dziękuję za pomoc
Biorąc pod uwagę wiadomości Karo, postępując na wyczucie nie zrobiłabym krzywdy roślince:)
Właśnie tak zrobię, czyli latem podwórko, później zasuszę, przezimuję i będę się cieszyć pięknymi kwiatami:)
Ten ze zdjęcia Neli jest cudny!

Biorąc pod uwagę wiadomości Karo, postępując na wyczucie nie zrobiłabym krzywdy roślince:)
Właśnie tak zrobię, czyli latem podwórko, później zasuszę, przezimuję i będę się cieszyć pięknymi kwiatami:)
Ten ze zdjęcia Neli jest cudny!
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Kilka tygodni temu posadziłam 1 cebulę i dopiero dzisiaj zauważyłam ,że coś w niej drgnęło i budzi się do życiaKaRo pisze: Posadziłam 3 cebule razem w jednej donicy i czekam,oj czekam


Znalazłam informację,że krasnokwiat lubi podłoże dla kaktusów i dopóki cebula nie wypuści młodych pędów należy ją podlewać co 7-10 dni ,nie częściej .
Nie wiem jak to się przekłada w praktyce .Co prawda zmieniłam w międzyczasie podłoże i ograniczyłam podlewanie ale do końca nie jestem pewna czy fakt ,że cebula ruszyła ma związek z moimi zabiegami czy też jest to czysty zbieg okoliczności.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
No to dla jasności ,muszę uzupełnić informacje o mojej uprawie krasnokwiatu Katarzyny
Cebule wsadziłam późną wiosną ubiegłego roku.
Czekałam baaaardzo długo na znak,że rosną .
Latem za radą Neli wygrzebałam cebule z doniczki i posadziłam ponownie dużo płyciej.
Do jesieni cebule wypuściły po jednym dwuliściennym pędzie.
Donica stała w ogrodzie.
Zimę rośliny spędziły na nieogrzewanej ,jasnej klatce schodowej bez mojej opieki.
Tylko jedna cebula zaschła,straciła liście.
Pozostałe dwie nadal są zieloniutkie i przy najbliższym ociepleniu zaczynam ich podlewanie i nawożenie.
Bardzo marzą mi się już kwiaty ,nie jestem cierpliwą osobą.


Cebule wsadziłam późną wiosną ubiegłego roku.
Czekałam baaaardzo długo na znak,że rosną .
Latem za radą Neli wygrzebałam cebule z doniczki i posadziłam ponownie dużo płyciej.
Do jesieni cebule wypuściły po jednym dwuliściennym pędzie.
Donica stała w ogrodzie.
Zimę rośliny spędziły na nieogrzewanej ,jasnej klatce schodowej bez mojej opieki.
Tylko jedna cebula zaschła,straciła liście.
Pozostałe dwie nadal są zieloniutkie i przy najbliższym ociepleniu zaczynam ich podlewanie i nawożenie.
Bardzo marzą mi się już kwiaty ,nie jestem cierpliwą osobą.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Moja cebula jest posadzona w taki sposób ,że troszeczkę wystaje z ziemi.KaRo pisze:Latem za radą Neli wygrzebałam cebule z doniczki i posadziłam ponownie dużo płyciej.
Mnie też się marzą ,tym bardziej ,że kupiłam cebulę w zeszłym roku i nie doczekałam się kwiatów.KaRo pisze: Bardzo marzą mi się już kwiaty ,nie jestem cierpliwą osobą.
![]()
Sądzę ,że może wtedy cebulka była jeszcze za młoda

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 245
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
Z zamierzchłych czasów mojego dzieciństwa pamiętam te krasnokwiaty w starych, zimą dość chłodnych mieszkaniach. Rosły świetnie, kwitły dobrze i rok w rok.
Potem jakoś dziwnie zniknęły wraz z paroma innymi kwiatkami typu Crinum moorei. Dopiero w ostatnich latach pojawiły się w handlu niewielkie i na amen zasuszone cebule z importu. Kupiłem jedną, posadziłem. Wyrosła, zakwitła nawet, ale kudy jej do tamtych starych? Muszę ją chyba najpierw podchować w szklarni do jakich takich rozmiarów. Powinna być ze dwa razy większa.
Potem jakoś dziwnie zniknęły wraz z paroma innymi kwiatkami typu Crinum moorei. Dopiero w ostatnich latach pojawiły się w handlu niewielkie i na amen zasuszone cebule z importu. Kupiłem jedną, posadziłem. Wyrosła, zakwitła nawet, ale kudy jej do tamtych starych? Muszę ją chyba najpierw podchować w szklarni do jakich takich rozmiarów. Powinna być ze dwa razy większa.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Mó kilkunastoletni krasnokwiat dopiero teraz kwitnie ładnie- jak ma bardzo ciasno w donicy. Jesienią rozsadziłam do dwu donic, bo już prawie nie miał ziemi- a kwitł 6 kwiatami. Na zimę gubi liście. Stoi w piwnicy- widzę, że już kikutki liściowe się powiększają- widocznie budzi się do życia...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec