U mnie po pergoli wije się jakaś dziwna odmiana winobluszczu i powojniki... teraz jesienią dosadzam od strony świerka różę pnącą, klasztorną... pnące miewają i wiotkie i sztywniejsze pędy - wszystko jest w opisach. Wybierz taką, chociaż na jedną stronę, która kwitnie cały sezon i będziesz zadowolona z efektu... one pięknie wyglądają w towarzystwie powojników, zwłaszcza gdy kontrastują barwami (np. fiolet powojnika i kremowa lekka żółć; albo fiolet i karminowa czerwień - chociażby róży Flammentanz, ta co prawda nie kwitnie cały sezon, ale i tak ilość kwiatów jakie z siebie 'wyrzuca' jest bardzo obfita). A co do szybkości przyrastania - np. pędy moich róż Super Dorothy, posadzonych wiosną, mają spokojnie 2m. Pnące z zasady dość szybko przyrastają.
Udanego główkowania
Ja na pergolce mam czerwoną sympathię i jestem z niej ogromnie zadowolona. Co prawda drugie kwitnienie nie jest takie obfite, ale zawsze. Po ostatniej zimie i ona ucierpiała, ale odbiła i już jest z powrotem na "dachu" pergoli 
Teraz jest świetnie, a jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości, to pokaż mu zdjęcie, gdzie pergola była zastosowana jako soliter 
Teraz trzeba tylko zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Czekam z niecierpliwością na gotowe dzieło 
. Na 11 str mojego wątku mam właśnie taką giętką różową nn. 
Pójdzie pod snopek. Ogrodową hortensję wsadziłam z tyłu, liatry i lawendę która przemokła i nie wiem czy coś z niej będzie.
Natomiast pracę nad drugą rabatą rozpoczniemy na wiosnę, będzie więcej powojników i zresztą muszę to dobrze przemyśleć. 
Po prostu czekała na mnie 
powtórka
ale przez zimę jest dużo czasu 
