
Opowieść o moim miejscu ...
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10615
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
...
powojników nie mam ...ale wiem gdzie je posadzić mam już plan i sama dziwię się że do tej pory na to nie wpadłam...

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Misiu jak jest plan to i realizacja będzie-tylko czekać 

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10615
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
...doszłam do wniosku że za mało mam kolorowo przed domem a powojniki można dać przy drzewach no nie..
.
.
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...



Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga myślę że małe trawy typu rozplenica będą fajnie wyglądały z różami, sama posadziłam trawę w różach
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10615
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
...o właśnie zagapię od lawendy...może nie będzie zła...
a dzisiaj dobrej nocki

a dzisiaj dobrej nocki

- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Nie wierzę że to mówię ale chyba mnie na róże bierze
Ta czerwona okrywowa jest cudna...kurcze to już czwarta która mi się podoba...oj niedobrze

Ta czerwona okrywowa jest cudna...kurcze to już czwarta która mi się podoba...oj niedobrze

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś już spokojnie można sadzić lilie i jeszcze w październikupatkaza pisze:Agus ......kiedy najlepiej sadzić lilie?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
O jakie ładne kwiatuchy, mimo, ze pojedyńcze, to mają w sobie tyle uroku...
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Możesz zajrzeć do mojego wątku 

Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Ciekawa przygoda z autem
Na szczęście humor wam dopisywał
Króliczek słodziutki
i prześliczny.
Pytałaś mnie co sądzę o połączenie żółtego z czerwonym na rabacie. To odważne polączenie, ale mi chyba by się podobało. Ja jestem spragniona kolorów, bo w moim ogrodzie zdecydowanie przeważa zieleń. Bardzo podoba mi się połączenie czerwonych pelargonii z żółtym uczepem na przykłąd. Widzę takie zestawienia na niektórych balkonach. Kolory kontrastujące, ale fajnie razem wyglądają



Pytałaś mnie co sądzę o połączenie żółtego z czerwonym na rabacie. To odważne polączenie, ale mi chyba by się podobało. Ja jestem spragniona kolorów, bo w moim ogrodzie zdecydowanie przeważa zieleń. Bardzo podoba mi się połączenie czerwonych pelargonii z żółtym uczepem na przykłąd. Widzę takie zestawienia na niektórych balkonach. Kolory kontrastujące, ale fajnie razem wyglądają

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Misiu od Lawendy to można wiele zgapiać-ma wspaniałe pomysły powodzenia......(a ja dalej nie wiem gdzie posadzić mojego winnika-może też podsadzę świerka? jak myślisz nadawał by się?)
a te czerwone okrywowe są boskie zobacz ciągle kwitną i wyglądają zjawiskowo a w dodatku sa bardzo odporne i szybko rosnące-te były sadzone w tamtym roku
..............
Aguś u Ciebie lilie rosną praktycznie wszędzie i to bardzo mi się spodobało muszę uzupełnić moje nasadzenia
dla Ciebie widoczki
(o ile można to tak nazwać)



Jagusiu byłam widziałam i już ssiedzieć na miejscu nie mogę
Iza odkąd poznałam FO ciągle przygody i nowe znajomości
a co do łączenie tych kolorów to mi jakoś nie wychodzi...ciągle coś zmieniam i dosadzam i tylko kolorowiej sie robi-nie potrafię chyba sie trzymać jednego koloru...może zobaczymy co wyszło tutaj oto nowo powstało zakątkowo-białe z musu dla ratowania tej starej jabłoni przed piłą mojego M. Obsadziłam kilkoma gatunkami argumentując że tylko tam będą ładnie wyglądały i rosły (to pamiątki od Joli
)
posadziłam tam kilka rodzajów żurawki tawułkę, języczkę,hosty , hortensję, trzykrotkę białą, paprotkę, marcinki, liliowce, fiołki a na pierwszym planie po jabłoni wspinać ma się przywarka japońska i róza Semiplena, zapomniałam że wiosną zakwitną białe narcycy i kiedyś ziemię pokryje barwinek....pewnie jeszcze coś będę zmieniała -zdając sobie sprae ze swojej niewiedzy
........ale jak na razie to wygląda tak:(i jeszcze nie pada i muszę podlewać
żeby sie tylko przyjęło)
...................
a oto moja ratowana jabłonka(szkoda że niechce owocować-to by ją z pewnością uratowało
)
.........a mnie już wzięło i to na dobreFRAGOLA pisze:Nie wierzę że to mówię ale chyba mnie na róże bierze![]()
Ta czerwona okrywowa jest cudna...kurcze to już czwarta która mi się podoba...oj niedobrze



Aguś u Ciebie lilie rosną praktycznie wszędzie i to bardzo mi się spodobało muszę uzupełnić moje nasadzenia

...a więc proszę bardzo nie pojedyńczokropelka pisze:O jakie ładne kwiatuchy, mimo, ze pojedyńcze, to mają w sobie tyle uroku...





Jagusiu byłam widziałam i już ssiedzieć na miejscu nie mogę



Iza odkąd poznałam FO ciągle przygody i nowe znajomości



posadziłam tam kilka rodzajów żurawki tawułkę, języczkę,hosty , hortensję, trzykrotkę białą, paprotkę, marcinki, liliowce, fiołki a na pierwszym planie po jabłoni wspinać ma się przywarka japońska i róza Semiplena, zapomniałam że wiosną zakwitną białe narcycy i kiedyś ziemię pokryje barwinek....pewnie jeszcze coś będę zmieniała -zdając sobie sprae ze swojej niewiedzy




a oto moja ratowana jabłonka(szkoda że niechce owocować-to by ją z pewnością uratowało


Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Opowieść o moim miejscu ...
ślicznie u Ciebie, róże są po prostu przepiękne
ładna jabłonka, dobrze, że ją uratowałaś.....i nieważne, że nie ma owoców - sama w sobie jest ładna
sama mam taką jabłonkę - papierówkę, od kilku lat nie ma owoców, a jeśli ma to maleństwa i robaczywe ale przez to, że jest taka piekna, bo tworzy taki parasol nad altanką nie ścinam jej no i.......tam mieszkają sikorki
jedne to bogatki i to 2 rodzinki i jakieś inne - zapomniałam jak się nazywają 


ładna jabłonka, dobrze, że ją uratowałaś.....i nieważne, że nie ma owoców - sama w sobie jest ładna

sama mam taką jabłonkę - papierówkę, od kilku lat nie ma owoców, a jeśli ma to maleństwa i robaczywe ale przez to, że jest taka piekna, bo tworzy taki parasol nad altanką nie ścinam jej no i.......tam mieszkają sikorki


- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Ja mam dwie takie jabłonki, owoce tylko parszywieją na drzewach.... ale już wiem że będę z nich miała niezłe pergole
poobcinam tylko wszystkie małe gałązki z których mogą wyrosnąć liście.
Tak wyglądała latem moja była śliwa:

po siedmiu latach pień w końcu spróchniał i musiałam ją wzmocnić rurą bo się przechylała na płot a szkoda mi było bluszczu, powojnika i wiciokrzewu.

Tak wyglądała latem moja była śliwa:
po siedmiu latach pień w końcu spróchniał i musiałam ją wzmocnić rurą bo się przechylała na płot a szkoda mi było bluszczu, powojnika i wiciokrzewu.
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki