U oster
- joannakr0508
- 500p
- Posty: 784
- Od: 8 kwie 2011, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U oster
Doskonale Cię rozumiem co do ziemianki to też skończyło się w tym roku na planach zarówno jak i z oczkiem bo niestety musimy wykończyć w domu została nam jeszcze łazienka i kominek materiały są kupione tylko mój M nie ma czasu ciągle jest zapracowany ja jestem zdolna ale pewnych rzeczy sama nie ogarnę niestety a szkoda bo gdybym mogła to sama bym zrobiła zawsze bym znalazła ten czas .Życzę Ci miłej pracy ja dziś w domu porobię bo mój mały trochę przychorował
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;

Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Boguniu, kochanie, ja nie mam 20 lat, żeby wykorzystać męża w sposób mniej praktyczny niżBogumilka pisze:No to ja zrozumie jak na fo nie będzie Cię przez kilka dni![]()
kto jak kto, ale ja wiem jak się wita z EM po długiej rozłące
![]()
Będzie Ci wybaczone nie bycie z nami
Zmykam i już nie przeszkadzam
pomoc w opiece nad dziećmi i uczynienie mnie bardziej "flexi"

z twoim ogrodem, kiedy wyładowałaś nadmiar energii

Tak więc nic z tego

przekopię dopiero, gdy mąż przygotuje kolejne oczyszczone z ziemniaczków rządki.
Ale, ale, należało zadbać o iglaczki z Netto, więc trzeba było znaleźć miejsce na ich posadzenie.
Oto, co wymyśliłam. W części odgrodzonej wzdłuż płotu postanowiłam wysadzić te tujowate

Tak bylo przed


i po


zaraz dokończę z drugiej strony bramki
Wieczorkiem zdjęcia

Re: U oster
Fajnie, że dostałaś werwy do pracy tak jak ja
Płotek mi się podoba.Myślę,że też troszkę szyszek z lasu przynieść,ale sama nie pójdę,bo strachliwa jestem,poczekam jak się grzybki ruszą to sobie szyszek nazbieram,a M grzybki niech zbiera 


Re: U oster
iglaczki cudne, bedziesz miała teraz przepięknie przy płocie jak podrosną takie fajne wejście i płocik zielony
ah paczuszka już doszła? bo na śledzeniu paczki widziałam, że masz wystawione na nią awizo bo nie odebrałaś i się troszkę zmartwiłam
ale mam nadzieję, że ją już masz i wszystko jest ok
aha jakbyś chciała możesz ją zaszczepić inną odmianę sliwki bo łatwo się na niej wszystko przyjmuje - no ja zrobiłam eksperyment i zaszczepiłam na takiej chorowitej gałązkę jablonki w zeszłym roku i......chyba się przyjęła bo tak pieknie ta gałązka rośnie, że aż miło...tylko ciekawe jakie bedą owoce?



ah paczuszka już doszła? bo na śledzeniu paczki widziałam, że masz wystawione na nią awizo bo nie odebrałaś i się troszkę zmartwiłam


aha jakbyś chciała możesz ją zaszczepić inną odmianę sliwki bo łatwo się na niej wszystko przyjmuje - no ja zrobiłam eksperyment i zaszczepiłam na takiej chorowitej gałązkę jablonki w zeszłym roku i......chyba się przyjęła bo tak pieknie ta gałązka rośnie, że aż miło...tylko ciekawe jakie bedą owoce?


Re: U oster
Oster, czy Ty masz w jakiejś szopce koparkę lub przynajmniej glebogryzarkę???
Co za power
Niestety, wraz z nowymi rabatkami przybywa terenu do pielenia... Posypiesz to korą, żeby się nie zarobić na śmierć?

Co za power


Niestety, wraz z nowymi rabatkami przybywa terenu do pielenia... Posypiesz to korą, żeby się nie zarobić na śmierć?
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Siberio, jesteś bardzo miłaSiberia pisze:Oster, czy Ty masz w jakiejś szopce koparkę lub przynajmniej glebogryzarkę???![]()
Co za power![]()
![]()

Zdaje sobie sprawę, że wraz z mnożeniem rabat sama sobie dokładam roboty z pieleniem

Ale kupiłam wczoraj agrowłókninę i tak sobie pomyślałam, że zbiorę szyszki, położę włókninę i
dopiero na nią szyszki i korę. No właśnie po to, by nie zarobić się na śmierć
Zeszłam jeszcze po serialu na dół, skopałam rabatę do połowy drugiego płotku, założyłam
rollbordery, posadziłam 5 sadzonek, ale było już na tyle ciemno, że zdjęcie wyszłoby niewyraźne.
Rano polecę dokończyć to ją obfocę.
A teraz padam, wcześniej pójdę spać to raniej może uda mi się.
Re: U oster
ooo pomysł z agrowłókniną jest jak najbardzie bombowy
żadnych chwastów, zawsze roślinka ma wilgotno i dla nas mniej pracy choć zawsze się coś znajdzie
samo wysypywanie kory i układanie szyszek to jest już fajna zabawa no a potem ten zapach lasu - bezcenny!
Osterku idź i odpocznij troszkę no i miłych snów życzę


żadnych chwastów, zawsze roślinka ma wilgotno i dla nas mniej pracy choć zawsze się coś znajdzie




Osterku idź i odpocznij troszkę no i miłych snów życzę


- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Martuniu, wcięło mi wczorajszy post z odpowiedzią dla Ciebie. Nie mam pojęcia, co się z nim stało.
Pisałam, że nie odbiorę dzisiaj z poczty, bo mam awarię autka - jest u mechanika
Ale myślę, że do poniedziałku
wytrzyma, ju z nie ma upałów. Bardzo Ci dziękuję
Mam nadzieję, z tą agrowłókniną będzie, jak mówisz. Myślę, że wykorzystam ją też do truskawek, bo potwornie zarastają i kosmicznie szybko. A tak będę miała spokój choć z nimi.
Dzisiaj poczytałam trochę o sposobach sadzenia rododendronów. To forum to naprawdę skarbnica wiedzy.
A tutaj zdjęcie z wczorajszego finiszu oraz fotorelacja z dnie dzisiejszego, przepięknego, słonecznego dzionka
Wieczór zakończył się tak:

A teraz w trakcie pracy:


wykorzystałam cały wór igliwia:


Piaskownica służyła w tym roku Marysieńce do wywożenia z niej piasku; doszłam do wniosku, że ją też przekształcę
w rabatę - na razie

Spóźnione prace pielęgnacyjne przy nasturcjach i malwach spowodowały, ze nasturcja zaczęła poważnie kwitnąć:
Pozostałe foto będę wrzucać sukcesywnie wraz z postępem prac
Pisałam, że nie odbiorę dzisiaj z poczty, bo mam awarię autka - jest u mechanika

wytrzyma, ju z nie ma upałów. Bardzo Ci dziękuję

Mam nadzieję, z tą agrowłókniną będzie, jak mówisz. Myślę, że wykorzystam ją też do truskawek, bo potwornie zarastają i kosmicznie szybko. A tak będę miała spokój choć z nimi.
Dzisiaj poczytałam trochę o sposobach sadzenia rododendronów. To forum to naprawdę skarbnica wiedzy.
A tutaj zdjęcie z wczorajszego finiszu oraz fotorelacja z dnie dzisiejszego, przepięknego, słonecznego dzionka


Wieczór zakończył się tak:


A teraz w trakcie pracy:




wykorzystałam cały wór igliwia:




Piaskownica służyła w tym roku Marysieńce do wywożenia z niej piasku; doszłam do wniosku, że ją też przekształcę
w rabatę - na razie



Spóźnione prace pielęgnacyjne przy nasturcjach i malwach spowodowały, ze nasturcja zaczęła poważnie kwitnąć:


Pozostałe foto będę wrzucać sukcesywnie wraz z postępem prac

Re: U oster
aha spoko, powinna wytrzymać, bo ją tak zabiezpieczyłam że aż strach.....dlatego paczka była taka ciężka - 2,5 kg
obłepiłam ją no tzn korzenie ziemią, hmm właściwie błotem, wsadziłam do woreczka, nalałam wody, zawiązałam i do kolejnego worka
zaś pani na poczcie patrzyła na mnie jak na wariatkę jak targałam taaakie pudło - notabene sama je zrobiłam więc się nie wystrasz jak je zobaczysz
zaś na pytanie co jest w środku i jak usłyszała moją odpowiedź żywa roślinka to byłam już pewna, że zaraz zadzwoni po pogotowie ale takie z kaftanem
nie ma za co kochana
, żal mi było ją wyrzucać bo u mnie tego jest masa - chyba kiedyś otworzę sklep z sadzonkami żółtej śliwki jak tak dalej pójdzie, dziś usunęłam 3 kolejne maluszki
pieknie masz teraz przy płocie - bardzo mi się podoba pogoda jest przecudna to można szaleć



zaś pani na poczcie patrzyła na mnie jak na wariatkę jak targałam taaakie pudło - notabene sama je zrobiłam więc się nie wystrasz jak je zobaczysz


nie ma za co kochana


pieknie masz teraz przy płocie - bardzo mi się podoba pogoda jest przecudna to można szaleć

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Dzięki za miłe słowa, Martuniu
No i dalsza fotorelacja z działań popołudniowych:

rozgrzebane świeżo miejsca wskazują na dosadzanie cebulek: narcyzów, tulipanów i anemonów.
Na obu prostopadłych rabatach posadziłam pozostałych dziewięć piwonii: w przyszłym roku chyba nie zakwitną,
bo niektóre były bardzo malutkie.
No i piaskownica: miałam wyjąć obrzeże i zasypać dół, ale pomyślałam, że mogę je wykorzystać na dodatkową
rabatkę: nawiozłam ziemi z wykopu i na razie posadziłam rozdzieloną na sześć małych kępek roślinkę,
której nazwę mama mi podała jako "aster kulisty". Jego lancetowate liście wyrastają w kępkę jak u konwalii, ze środka której wyrasta
łodyga długości 50-60 cm, a jego kwiat jest koloru żółtego, trudno mi go teraz z pamięci opisać.
Może ktoś dysponuje takim zdjęciem? Nie mogę znaleźć jego zdjęcia w necie, a w realu chyba nie robiłam.

Dzisiejszy dzień był jeszcze cieplejszy niż wczorajszy, bo cały dzień do 20-tej przebywałam na dworze w krótkim rękawku.
Nie zrobiłam zdjęcia pólka po wykopanych ziemniakach, ale super że już zrobione. Mąż się uwinął.
Od nowego tygodnia można będzie kończyć tę cześć ogrodu. A potem już tylko wykopanie warzyw.

No i dalsza fotorelacja z działań popołudniowych:


rozgrzebane świeżo miejsca wskazują na dosadzanie cebulek: narcyzów, tulipanów i anemonów.
Na obu prostopadłych rabatach posadziłam pozostałych dziewięć piwonii: w przyszłym roku chyba nie zakwitną,
bo niektóre były bardzo malutkie.
No i piaskownica: miałam wyjąć obrzeże i zasypać dół, ale pomyślałam, że mogę je wykorzystać na dodatkową
rabatkę: nawiozłam ziemi z wykopu i na razie posadziłam rozdzieloną na sześć małych kępek roślinkę,
której nazwę mama mi podała jako "aster kulisty". Jego lancetowate liście wyrastają w kępkę jak u konwalii, ze środka której wyrasta
łodyga długości 50-60 cm, a jego kwiat jest koloru żółtego, trudno mi go teraz z pamięci opisać.
Może ktoś dysponuje takim zdjęciem? Nie mogę znaleźć jego zdjęcia w necie, a w realu chyba nie robiłam.


Dzisiejszy dzień był jeszcze cieplejszy niż wczorajszy, bo cały dzień do 20-tej przebywałam na dworze w krótkim rękawku.
Nie zrobiłam zdjęcia pólka po wykopanych ziemniakach, ale super że już zrobione. Mąż się uwinął.

Od nowego tygodnia można będzie kończyć tę cześć ogrodu. A potem już tylko wykopanie warzyw.
Re: U oster
fajna ta rabatka w piaskownicy
no racja, pogoda była dziś przepiękna jutro ma też tak być, zaś w pojutrze ma być jeszcze cieplej bo nawet 26 stopni - czyli calutki dzionek w ogródku




no racja, pogoda była dziś przepiękna jutro ma też tak być, zaś w pojutrze ma być jeszcze cieplej bo nawet 26 stopni - czyli calutki dzionek w ogródku


- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: U oster
Wandziu no i coraz piękniej u Ciebie, widać, że chaos coraz bardziej pod kontrolą.
A to coś w piaskownicy posadzone kiedy będzie kwitnąć? Może przy samej krawędzi posadź krokusy lub prymulki ?
PS a u mnie dzień "pogoniowy" ( mecz był) i "żelazkowy", bo w końcu mieszkam w dużym pokoju i znalazło się w końcu miejsce na rozstawienie deski do prasowania



PS a u mnie dzień "pogoniowy" ( mecz był) i "żelazkowy", bo w końcu mieszkam w dużym pokoju i znalazło się w końcu miejsce na rozstawienie deski do prasowania

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Np właśnie, to "coś" to ten aster kulisty, którego nawet w necie znaleźć nie mogęBeatrice pisze: A to coś w piaskownicy posadzone kiedy będzie kwitnąć? Może przy samej krawędzi posadź krokusy lub prymulki ?

To to kwitnie w pełni lata, bodajże zaczyna w lipcu i kwitnie do połowy sierpnia,
ale dokładnie nie pamiętam, - przyciąga wszelkie "pyłkolubne" i "żółtolubne" owady. Jest bardzo oryginalny,
głowkę ma nastroszoną jak pysznogłówka.
Zastanawiam się, co posadzic z brzegu, mam za mało prymulek, żeby nimi obsadzić brzeg, ale one można np. lwie paszcze,
nie są za wysokie, a kwitną do tej pory. I na przemian prymulki i lwie paszcze, co?
Myślałam też o tym, żeby przenieść kwiatki z tych betonowych kręgów na jakąś rabatkę, a na nich posadzić płożące jałowce.
Zastanawiam się tylko, czy zimą w tym betonowym grobowcu nie przemarzną mu korzenie

Idę pokombinować. Piękny dzień znów się zaczął


- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Mam, znalazłam pod nazwą "oset ogrodowy"

Żródło: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... CDkQ9QEwBA
No, wielu szczegółów nie zapamiętałam, np., że na łodyżce również jest masa listeczków, ale to nieważne.
Jest ślicznym kwiatem, długo kwitnącym i na tle zieleni pięknie się prezentuje.
Cieszę się, że u mnie też będzie kwitnąć.

Żródło: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... CDkQ9QEwBA
No, wielu szczegółów nie zapamiętałam, np., że na łodyżce również jest masa listeczków, ale to nieważne.
Jest ślicznym kwiatem, długo kwitnącym i na tle zieleni pięknie się prezentuje.

Cieszę się, że u mnie też będzie kwitnąć.
- rogo
- 200p
- Posty: 286
- Od: 22 maja 2011, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: U oster
chyba u Ciebie znalazłem odpowiedź na wczoraj zadane pytanie mojej żonki o sadzonki które dostałem od znajomej a zapomniałem co to było - wygląda na to że też mam te osty ogrodowe 
