Witam w Rabatkach po nocnym deszczu,jak obfitym w Podwórkowym przekonam się za godzinę.Wczoraj było podejrzanie ciepło aż do późnego wieczora i nie zdążyłam tak porządnie podlać jakbym chciała.To noszenie wody konewką z II piętra jednak operację woda dla Podwórkowego opóźnia.Rano przed pracą byłam w ogrodniczym,kupiłam
żonkila Lemon Beauty-ostatnią za to potrójną cebulę w pojedynczej cenie i trzy przecudnej urody
Papillon Blue(na zdjęciu białe i może i przypominające motyla) oraz po dwa Bridal Crown i Rosy Cloud,a z tulipanów pełny różowy Angelique i papuzi Webrs' Parrot.Nagarnęłam ze ścieżek liści lipowych dla ochrony.Więcej prac nie udało się zrobić,miałam bardzo miłe spotkania- z kolegą,który przyszedł zamontować mi nad ławeczką osłonę przeciwsłoneczną,ale przyniósł tylko dwa maszty,a potrzeba czterech(sytuacja podobna jak u
Gorzaty,gdzie parasol zielony stanął we wrześniu),właśnie chcieliśmy rozbić mój namiot celem przeglądu i porządnego zwinięcia do pokrowca,bo także wrócił do mnie po wypożyczeniu w czerwcu na jednodniową imprezę,a pojawiła się dawno nie widziana sąsiadka ,która teraz mieszka w stolycy,przyniosłam szarlotkę,odniosłam namiot.Miałam przynieść lampiony,bo było nadal ciepło,acz zmierzchało i panowie kończyli pracę na elewacji naprzeciw,ale doszliśmy do wniosku,że ławeczka dwuosobowa i rozkładane krzesełko to troszkę mało,przydałaby się druga ławka.
Rozchodniki okazałe na skalniaku właśnie kwitną.

To moja jedyna na razie dynia ozdobna na okap w kuchni.
Zyto-taka jest zeszłoroczna wysuszona dynia ozdobna której nasiona są do dania,może przygarniesz?
Ambo i Zeniu-w Polanie były wczoraj trzy ostatnie cebule białego pełnego zimowita,nie takie duże jak kupiłam w sierpniu i chyba podsuszone.Cena 11 zł.Pytałam czy można jeszcze je sadzić?Bo jest nawet po terminie kwitnienia.Jeżeli jesień będzie długa i ciepła,bez nocnych przymrozków i na słabszych glebach to można.
Chatte-w tym roku i w Podwórkowym i w miejskim lasku koło zoo urodzaj orzechów laskowych,sporo robaczywych,włoskich u Mamy za domem tego roku nie ma,a w klasztorze odwrotnie-mają dużo na starych dwu drzewach,nie ma za to dużych orzechów tzw.miękusów.
Bogusiu-idąc za radą
Elsi, która w tym i nie tylko w tym ma doświadczenie osobiste przygotowałam sadzonki wierzchołkowe pokrzywek,takie jakby odmłodzenie roślin matecznych.Jak widać stoją w wodzie,nie wspominała o ukorzeniaczu do zielnych,bo ukorzeniają się łatwo i szybko.
W następną sobotę i niedzielę będą w Polanie spotkania autorskie z panem Witoldem Czuksanowem znanym z programów tv poświęconych ogrodnictwu i autorem licznych poradników(m.in "Wpływ księżyca 2012.Poradnik ogrodniczy z kalendarzem na cały rok",który już wiem,że dostanę na urodziny),wybieram się po autograf .