Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16284
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

U mnie też. Stoją nawet na klapie od pianina :D Nie mówiąc już o wszystkich parapetach w domu.

Obrazek
Awatar użytkownika
nowatka
100p
100p
Posty: 170
Od: 13 mar 2010, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Ewelinko, ja mam tak samo - każdy kolejny, który tutaj się pojawia wędruje na moją listę "chciejstw"... i tak czekam od wypłaty do wypłaty, żeby coś dokupić, chociaż zaczyna mi już brakować miejsca... Na razie ukorzeniają się listki, ale jak przeszdzam je do doniczek, to potrzebują więcej miejsca i tak myślę, że niedługo to zagarnę "teściowe" parapety ;:170
Wandziu fioleczki przesłiczne i urzekły mnie okienne motylki, które zapewne sama wykonałaś ;:63
Czas zmarnowny nie istnieje we wspomnieniach....

Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2329
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

wwwiola pisze:Luczek95 - chodzi Ci o to, że liść mateczny rośnie, powiększa się? Jeśli tak, to czasem się tak zdarza :) .
Tak, liść mateczny zaczął się powiększać ;) Przy czym chyba nie wypuszcza korzonków.
A zaraz obok wypuszcza młodą roślinkę.
Dzięki ;)
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
Awatar użytkownika
wwwiola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 10 sie 2007, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Jeśli liść by rósł, a nie wypuszczał młodej roślinki, możnaby go nastraszyć, ścinając mu kawałek liścia. No ale skoro wypuszcza, to jest wszystko w porządku :).
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3542
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

ja zauważyłam ,że jak ktoś wysyła starego , dużego liścia to on rośnie , rośnie....... i wreszcie ma 1 sadzonkę . lepiej wsadzać młodsze listeczki

Obrazek
Awatar użytkownika
iwosia88
1000p
1000p
Posty: 2049
Od: 1 maja 2010, o 15:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

:wit Można odciąć stary listek od fiołka podczas kwitnienia? Zastanawiam się, czy to nie zaszkodzi w jakiś sposób pąkom, które się jeszcze nie rozwinęły ;)
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam :)
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona :)
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3542
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Można odciąć. Spokojnie :D Skubanie starych liści potęguje kwitnienie :wit
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

To dobra wiadomość, ostatnio podgoliłam swoje największe fiołki ze starych liści, mam nadzieję, że im to na zdrowie wyjdzie. :D
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

luczek95 pisze:
Dla porównania normalny rozwój nancy leigh
Obrazek

Skorzystałem z powyższej fotki żeby zapytać Was co robicie żeby z takiego gąszczu młodych listków uformować normalnego fiołka? Te kwitnące mają przecież tylko rozetę z liści dookoła pędów kwiatowych. Czy te młode listki należy przerywać, żeby zostało tylko tyle ile trzeba? A może rozsadzać? Jak sobie z tym radzicie?
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Ja rozsadzam maluchy, wtedy mają miejsce na ładne rozkładanie rozetki.
Awatar użytkownika
Marta80
200p
200p
Posty: 216
Od: 13 wrz 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice - Katowice

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Cześć Kochani.

Słuchajcie, mam dziwną sytuację. Po obejrzeniu tego wątku postanowiłam kupić fiołki afrykańskie.
Mam w planie kupić sadzonki z wybranej już, porządnej hodowli ale na razie kupiłam kundelka w dużym, sieciowym sklepie z rzędu tych 'budujesz, remontujesz, urządzasz' (czyli od wszystkiego) aby sprawdzić czy są trudne w pielęgnacji i utrzymaniu.
Kupując go, kwiatek miał ziemię suchą jak skała, z lekkim nalotem pleśni u góry (stara sucha pleśń) więc postanowiłam go od razu przesadzić. Korzenie były w porządku, nie było widać żadnych grzybiczych infekcji, zgnitych korzeni itp. Przesadziłam go do suchej ziemi z dodatkiem torfu, doniczki o prawie tym samym rozmiarze (tak 3 mm większa), nalałam wodę do podstawka, ziemia od razu wsiąknęła wodę, ziemia z góry po 20 min nadal była sucha więc dolałam jeszcze trochę wody do podstawka, u góry zrobiła się lekko wilgotna.
Dzisiaj wstaję rano i widzę taki widok, doznałam ciężkiego szoku :?: :? :cry:
Obrazek

Złapałam się za serce i nie wierzyłam własnym oczom! Te liście, największe które teraz wiszą i są zwiędnięte wczoraj sterczały jak reszta. Matko Boska co jest z tym fiołkiem? Czy on doznał jakiegoś szoku? CO mam teraz zrobić z tymi liściami? Obciąć? Wyrwać?
Proszę o pomoc. ;:223
Moje zielone:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47930" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
nowatka
100p
100p
Posty: 170
Od: 13 mar 2010, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Najzwyczajniej w świecie go przelałaś - tak mi się wydaje ;:223 Przejrzyj ten wątek, albo wątek Zosi (sangwinarii), pogotowie fiołkowe, ona tam bardzo fajnie opisała i wstawiła zdjęcia, co zrobić z takim kwiatkiem :wink: Ja takie fiołki zastałam, jak wyjechałam na urlop, a mąz z teściową nie chcieli zasuszyć mi kwiatów, więc podlewali, podlewali, podlewali.... Skutek tak sam jak u Ciebie ;:223
Czas zmarnowny nie istnieje we wspomnieniach....

Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Awatar użytkownika
Marta80
200p
200p
Posty: 216
Od: 13 wrz 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice - Katowice

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Kurcze przecież to nie możliwe, żeby przelać ;:223
Dzisiaj ziemia z góry jest delikatnie sucha, nie jest mokra, jak wsadzam palucha w ziemię to też nie jest mokra, delikatnie wilgotna. Naprawdę uważałam, żeby go nie przelać, z taką ilością wody to nie jest możliwe. Chyba, że on potrzebował jeszcze mniej wody, najpierw nalałam pół podstawka a potem jeszcze troszkę na dno bo ziemia naprawdę dalej była sucha.
Moje zielone:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47930" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Marta80
200p
200p
Posty: 216
Od: 13 wrz 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice - Katowice

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

A jakby te liście obciąć i wsadzić do ziemi, da rade rozmnożyć czy to już na straty? A może czekać, dadzą radę 'wstać'??
Moje zielone:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47930" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ewelina B
500p
500p
Posty: 661
Od: 10 lip 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.2

Post »

Ja bym go postawiła w słoneczku, albo doświetliła lampką.
Tez tak zrobiłam ze swoim pierwszym kundelkiem ;:223 - nie dość, że dałam w doniczkę bez podstawki, to jeszcze go postawiłam na półkę, gdzie nie docierało prawie żadne światło i go przelałam. ;:14 Opadły wszystkie pączki, wstyd. Ale odnalazłam stronkę Zosi, przeniosłam na parapet, obcięłam brzydkie zbrązowiałe listki i mój kundelek żyje i 3 miesiące cieszył nas wielką fioletową kulą kwiatów. Teraz wycięłam mu.... 5 dodatkowych rozetek i porozdawałam znajomym. W międzyczasie zaraziłam się Zosiną fiołkozą ;:3 ...

Co do parapetu, to moje fiołki już rozprzestrzeniają się na komodę. Będziemy też wymieniać w przyszłym miesiącu u dzieci okno na plastikowe i urabiam męża, żeby nam założył większy parapet :;230 :;230 :;230 .

Ps. Moje pierwsze dzieci były właśnie ze zmaltretowanego listka, więc można spróbować.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”