Agarow - dziękuję

. Kalateę dostałam jakiś czas temu jako gratis, ale nie była w zbyt dobrej kondycji. Długo o nią walczyłam i opłaciło się

. Skrytokwiata kupiłam kiedyś jako mix roślin zielonych.
Anjju - dziękuję bardzo

. Mieliśmy ostatnio inwazję owocówek (przyleciały prawdopodobnie z sąsiedniego ogrodu z gnijącymi jabłkami) i dzbanek chyba się przejadł. Postanowił, więc, wypuścić większą pułapkę, a tymczasem owocówki zniknęły.
Ostatnio pokazany zimowit to mój ostatni nabytek z kiermaszu kwiatów, tam gdzie kupiłam starce

.
Filigranowa - dziękuję

. Już się nie mogę doczekać, kiedy w końcu kalatea się rozrośnie.
Elciu - dziękuję

. No właśnie nie wiem, czy to dobrze, że tak się wybarwił - może mu za jasno

?
Rapunzel - dziękuję bardzo

. Koleusy dostałam od Krysi - też bardzo mi się podobają

. Skrzydłokwiat chyba jest jednak pancerną rośliną, bo wcześniej stał w niesprzyjających warunkach, czyli na wschodnim parapecie i wszystkie liście mu lekko zżółkły, a i tak zakwitł. Zrobiło mi się go szkoda, przesadziłam go i odsunęłam od okna. Dzięki temu liście z powrotem zazieleniły się. Od czasu do czasu dostaje jakiś nawóz uniwersalny (bardzo rzadko, bo pół zakrętki należy rozcieńczyć w 5 l wody, a nie zawsze chce mi się podlewać taką dużą konewką) i znów próbuje kwitnąć

.
Stokrotkaniu - dziękuję

. Skrytokwiata mam od lipca, więc nie mam z nim zbyt wielu doświadczeń. Z tego, co wyczytałam, to już długo się nim nie nacieszę, bo podobno po kwitnięciu pada. Należy toto do bromeliowatych, a dalej... to już jak zwykle, co strona, to inne informacje

.
Adamie - cieszę się, że znów zajrzałeś

. Nie pogniewały się - cierpliwie czekały

.
Dzbaneczniki są u mnie od wiosny, więc ta łatwiejsza pora roku za mną, a trudniejsza przede mną. Dotychczas właśnie zimą mi padały. Tym razem siedzą w terrarium i mam nadzieję, że przetrwają.