chatte pisze: A powinnaś była!

Tylko błagam, nie traktuj tego jako dług!
Nawet jeśli jeszcze nie można mówić o nadmiarze, to dzielenie się jest, jak mi sie zdaje, odruchem naturalnym, więc jeśli występuje coś w nadmiarze, to ... no kurczę, to Ty mi wyświadczysz uprzejmość, że zechcesz przyjąć nadwyżki

Ja zaś, w drodze rewanżu, wyświadczę Ci uprzejmość wysyłając rosliny pocztą ;) Zatem mozna powiedzieć, że jesteśmy kwita

Witaj Izuś
Pewnie, że nie ma obowiązku bywania na forum, ale nie odpowiedzieć na post adresowany do konkretnej osoby, i to z tak miłą propozycją, toż to byłby niemal grzech
Izuniu jesteś dobrym człowiekiem, Twoja wielkoduszność jest doprawdy wzruszająca, niestety, nie mogę się zgodzić na Twoją propozycję .....czułabym się bardzo niezręcznie, a ja nie lubię się tak czuć
Musisz przecież wykopać i podzielić roślinę, zabezpieczyć na czas wysyłki, kupić np. kopertę, albo postarać się o jakieś pudełko, pofatygować się na pocztę, opłacić przesyłkę....nagimnastykujesz się przy tym niemało, a ja mam ją po prostu, ot tak sobie przyjąć.....i Ty jeszcze twierdzisz, że będziemy kwita.....
mowy nie ma
Izuś, to Ty mi wyświadczysz uprzejmość, jeśli się zgodzisz przynajmniej na zwrot kosztów opakowania i wysyłki, ale może lepiej by było, gdybyś sobie wybrała jakąś roślinę z mojego ogródka w rewanżu za panstemona....taka opcja najbardziej by mi odpowiadała.
Co do gipsówki, to przesadzałam ją już dwa razy zanim wylądowała w doniczce....to zapewne znaczy, że młoda jest jeszcze....no ale jak miała dojrzeć skoro jej na to nie pozwoliłam
Rabata, nad którą pracuję jest długa i szeroka, na pewno dla rozłożystej gipsówki będzie dość miejsca
