Tomku - u mnie też nie za bardzo.
Deszcze szybko je zniszczyły.
Teraz to już tylko pojedyncze klastry i pąki.
Ale one też cieszą.
Współczuję Tomku remontu.
Ewka - no to przynajmniej może pokaże piękne kwiaty u schyłku sezonu.
Może po tej zimie będzie lepiej i róże zakwitną nam pięknie.
Izka - nie wiem, ja tam na różach za bardzo się nie znam.
Z tego co wiem, to ona wielokwiatowa a moja nie robi zwartych klastrów tylko takie lużne pojedyncze pąki na 20, 30 cm nóżkach skupione dołem, dorasta do 1,8 metra.
W ostre zimy przemarza a Schnewitchen podobno nie.
Ma pojedyncze kolce u podstawy, ale na górze nie ma żadnych.
Gdzieś wyczytałam, że Schnewitchen ma kolce, ale nie pamiętam już

w czym to było.
Więc sama już nie wiem czy to ona czy nie.
mam ją już z 15 lat, więc nie wiem jak się nazywała.....pewno róża białokwiatowa...

....bo takie wtedy były kryteria.
Ja już likwiduję wszystkie doniczki i wysadzam do gruntu co się da.
Przezimuje, to dobrze, jak nie, to też dobrze, będzie miejsce na coś odporniejszego.
Neluś - moja to też Tamaya.
Może to kwestia nawożenia, bo ona lubi chyba mieć lekko kwaśno.
Ja ją zasilałam nawozem w płynie do surfinii i jak widać służy jej to.
Gaura nie zakwitła, ale rośnie.
Zobaczymy czy przezimuje i będzie chciała kwitnąć.
Samosiejek kilka z chęcią przygarnę

, jeśli masz wyrzucić.
Może będą miały więcej szczęścia.
Asiulku - miło, że wpadłaś.
Róże tylko na fotkach wyglądają tak pięknie....
W realu trzeba dobrze patrzeć, żeby je zobaczyć.
Mariolka - u Ciebie nie posłużyła a co dopiero u mnie.
Też mam nadzieję, że jesień wynagrodzi to paskudne lato.
Wiesiu - to prawda.
Przy brzydkiej pogodzie tam zawsze sucho, miło i przyjemnie.
Szczególnie sprawdza się jesienią i wczesną wiosną.
Trawki w wazonach wyglądają uroczo i zwiewnie.
Z powodzeniem zastępują kwiaty zimą.
To teraz kilka wieści z warzywniaka.
Burak liściowy o czerwonych łodygach az szkoda zrywać, taki ładny.....
Majeranek rośnie jak na drożdżach.
Niedługo już trzeci zbiór.
Jesienne sałatki już niedługo będą się nadawały do schrupania.
I marchewka jesienna też już czeka w kolejce na zebranie.
Pozostało tylko wszystko przeryć, nawieść kompostem i posadzić czosnek, który w tym roku mam w 3 odmianach.
W tym ciekawy czosnek słoniowy.

Dla zainteresowanych tu jest o nim dyskusja -
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=238