Wiesiu, przypuszczam, że masz taką, która nazywa się koralowa, (Boule de Neige), ale nie tworzy korali.

inna
nazwa "Roseum".
Ja najpierw kupiłam właśnie taką, bo na etykietce napisano "kalina koralowa", więc sądziłam, że będą korale. Dowiedziałam się,
że to inna odmiana. W następnym roku udało mi się kupić właściwą. Tamtej darowałam życie. U Ciebie właśnie taką
widziałam. Ta z owockami to Viburnum opulus "Compactum". Ma dorastać do 1,5 m.
Comciu, następnym razem dostaniesz siekierkę.
Małgosiu, nazywa się Bobo. Fotel mi się marzy, ale jeszcze nie wiem, skąd go wezmę.

Siedzieć, jak zauważyła
Krysia, i tak nie będę.

Do zimy chyba jeszcze daleko?
Aancyk,, jak na wiosnę będzie choćby 1 sadzonka to Ci przyślę.( nazywają potocznie - barbula). Ten C. , który
pokazałam, ma złociste listki. Pojutrze zrobię fotkę zielonego, bo już kwitnie.
Moniu,
Ewo, a wiec wykorzystaj czas na zbieranie sił do tego, co Cię czeka.

Wczoraj była u mnie Krysia A. i miło
Ciebie wspominałyśmy. Twoja trawa już utworzyła sporą kępę i prezentuje się najlepiej z oddali. Dziś piekłam rogaliki
( oprócz tortu orzechowego - rodzinna uroczystość jutro) i pomyślałam zaraz o Tobie.
Napisałam o zmniejszeniu miskantów, bo myślę o przyszłości. Nie lubię, jak czegoś przy roślinach nie mogę zrobić sama.
A na róże na szczęście mam jeszcze trochę miejsca. Będzie kilka nowych. Od Ewy dostałam Abrahama Darby.
Co do opieki - po niedzieli coś Ci pokażę. Ale może ważniejszy dar ze szczerego serca? W to wierzę.
]Olu, W sprawie kaliny - proszę Cię przeczytaj post do Wiesi ,powyżej. ;:W przyrodzie to faceci lubią się stroić.
Trawki są dobre jako wypełniacze neutralne na rabatach, moim zdaniem. Jak byś się pofatygowała (chyba na wiosnę)
podzieliłabym się tymi, które się rozrosły lub zasiały. Teraz są, ale niewiele.
Aniu, b. chętnie podzieliłabym się, ale nie jest to proste.
Czytam na Forum , że już jesień. Jeszcze kwitną letnie kwiaty, na grzbiecie lekkie szatki , więc nie wierzę.
Ale przyjdzie z pewnością. Chyba żeby najpierw zawitała zima.

Wcale nie wydaje mi się to fantazją w bieżącym
roku. Nasze roślinki dały sobie radę z majową, więc są zahartowane.
A jesień jest taka kolorowa w naszych ogrodach. Na przykład ten ognik, który jak była niby piękna wiosna, wyglądał
fatalnie.

A więc nie dla niego. Dla niego teraz jest
