Eeee tam. U mnie goła jak święty turecki Marie Antoinette - wylatuje, nie ma zmiłuj się.
Iza, niestety nie wszystkie róże u mnie ładnie wyglądają, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - słoneczka im brakuje
Aniu, jest sporo odmian przez niego stworzonych. W Krzywczce był jeszcze jeden a myśle, że na pewno mają zaszczepione.
Padało w nocy, niewiele, ale zawsze to lepiej niż nic
Jolu, u ciebie ze słoncem problemów nie ma, raczej z wiatrami. Jak posadzisz przy murze będą miały jak w raju
Dalu, no właśnie. Trzeba sie pogodzić z rzeczywistością. Koniec z zakupami róż (chyba

) Pewnie się przerzucę na hortensje
Ula witaj

Jeszcze chyba nie było cie w moim ogrodzie. Dziękuję za tyle miłych słów.
Ta róża to Flora Danica. Kolor ma właśnie taki jak na zdjęciu
Aga, ja tez nie lubie takich jednolitych iglastych ogrodów. Choć tam było wplecionych sporo liściastych.
Na ostatnim zdjeciu na pewno nie żurawka. Żuraweczka albo tiarella, nie jestem pewna, muszę zajrzeć do ściągi.
Jest bardzo ciemna, bo rosnie prawie w całkowitym cieniu, co nie jest bez znaczenia
Tajeczko, to nie są zdjęcia z mojego ogrodu tylko z Krzywaczki. U mnie iglaków trochę jest, ale wszytko raczej starsze okazy i to z tych sporych.
Część rabat mam wyściółkowanych, ale zawsze szkoda kasy na kore kiedy jest tyle fajnych roslin do kupienia
U mnie glina raczej trzyma wilgoć, ale ostatni deszcz spadł pewnie z miesiąc temu, więc i u mnie w końcu wyschła ziemia.
Grażynko, racja. Żurawki są świetne. Moja wina, bo trochę je zaniedbałam, więc nie mam co narzekać. Wczoraj wysadziłam jedną do donicy, może w końcu sie weźmie do życia.
Niby jestem na urlopie, niby pogoda sprzyjająca a nic mi robota w ogrodzie nie idzie. Dzień poszatkowany odprowadzaniem i przyprowadzaniem dziecka do szkoły, odrabianiem lekcji, gotowaniem, sprzątaniem. Nie wiem jak to jest, ale jak chodzę do pracy to jakoś wszystko sprawniej mi idzie
Nawet zdjęć aktualnych brak
