Moje sukulenty - tomboj0

Zablokowany
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Moje sukulenty

Post »

tomboj0 pisze:Jak już kiedyś pisałem gatunki nie istnieją jako jakieś obiektywne byty to tylko ludzkie etykietki. Prawdopodobnie istnieją gatunki zbiorowe (pojęcie wprowadzone przez Turessona) jako zbiór osobników zdolnych do krzyżowania się. Możemy również obserwować populacje wyodrębnione geograficznie.
Nie do końca. Odrębne gatunki wypracowują sposoby uniknięcia krzyżowania się tylko z gatunkami, z którymi rosną w bliskim sąsiedztwie. Jeśli roślinki rosną od siebie oddalone o 500km to spokojnie mogą się ze sobą krzyżować, bo wykształcenie takiej bariery nie było dla nich konieczne. I przyjmując taką definicję dochodzimy do paranoi, gdzie blisko siebie rosnące rośliny uznajemy jako oddzielne gatunki, a do jednego gatunku wrzucamy populacje rosnące daleko od siebie, czasem nawet ponad 1000km, których różnice w budowie są zdecydowanie bardziej zarysowane niż taksonów wzajemnie nie krzyżujących się bo rosnących w sąsiedztwie!
Z definicją gatunku to nie jest tak prosto dlatego jeszcze do tej pory jej nie ma. Bardzo często jako wyróżnik danego gatunku uznaje się pewną cechę, która w przypadku innych populacji nie jest uznawana za żadną miarę odrębności. Są to takie cechy jak np. nasiona, budowa kwiatu czy lokalizacja. Chcesz mieć profesjonalną kolekcję gymanków - zbieraj roślinki z lokalizacjami. Dziś mało kogo obchodzi czy jest to G.stellatum czy G.quehlianum, ważne jest, że to gymno z Villa Carlos Paz w Cordobie.
sokolica pisze:Tomku, piszesz: "trafia się autor". A skąd oni się biorą?
Zazwyczaj się rodzą :wink: A tak na poważnie: jak ktoś wgryzie się w temat, zdobędzie jakąś tam wiedzę i poczuje moc podzielenia się z innymi swoimi przemyśleniami to najczęściej pisze książkę, gdzie dokonuje mniejszego lub większego przewrotu w taksonomii i jest to kolejny materiał do dyskusji. A czy jego propozycje się przyjmą zależy od jego autorytetu, wiedzy i rozsądnych przesłanek, z których wynikają zmiany/nowości zaprezentowane w nowym dziele.
sokolica pisze:Tylko jak uznać, co jest słuszne, a co słuszniejsze?
Trzeba mieć własny rozum i samemu pewne rzeczy ocenić. Na początku można wybrać sobie w obrębie jakiegoś rodzaju konkretnego autora i stosować jego nomenklaturę.
sokolica pisze:W przypadku Twoich Lobiwii, są to dwie zupełnie różne rośliny, a uznane za jedną. W innym przypadku jedna roślina może mieć dwie nazwy... Wychodzi na to, że nawet jeśli istnieje jakiś klasyczny sposób oznaczania roślin, niezmienny pomimo pomysłów kolejnych autorów, kolejnych nazw, to ktoś mojego pokroju, nie jest w stanie sam zidentyfikować, co ma.
Wbrew pozorom te rośliny mają bardzo wiele cech wspólnych i wrzucenie ich do jednego gatunku wcale nie jest pozbawione sensu. Wygląd pędu czy barwa kwiatu to żadne cechy, one na dzień dzisiejszy na pewno nie decydują o przynależności do jednego czy drugiego gatunku. Dlatego trudno pisać o kasycznej metodzie oznaczania roślin w przypadku kaktusów, bo tutaj za bardzo takie metody się nie sprawdzają.
sokolica pisze:Przypuśćmy, że nabywam Gymno, wysiane jako x, 5 lat temu i nie będąc na bieżąco (bo po prawdzie to nawet nie wiem, gdzie bym miała takich info szukać), może się okazać, że obecnie to już jest Gymno y, a za kolejnych 5 lat będzie to Gymno xy, żeby po iluś tam następnych wrócić jednak do tego, że to Gymno x, bo ktoś odświeża nieużywane nazewnictwo. Strasznie to zawiłe. Z drugiej strony, jeśli jeśli zdecyduję się trzymać pierwotną nazwę cały czas, to fakt faktem, będę miała coś zupełnie innego, niż akurat w danym czasie jest uważane. Więc czego się trzymać?
Lokalizacji a dokładniej numerów polowych. Przypisanie roślinki do konkretnej wiochy w górach powoduje, że jej nazwa gatunkowa jest zupełnie drugorzędna. Dziś coraz więcej ludzi operuje pojęciem Lobivia z La Mejorada w prowincji Huancavelica w Peru (=WR396) zamiast L.wrightiana, L.backebergii 'wrightiana', L.hertrichiana v.wrightiana czy Echinopsis backebergii ssp. wrightiana.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moje sukulenty

Post »

Dziękuję za wyjaśnienia. Mam nadzieję, że Tomek (tomboj0) się nie pogniewa za ten mały OT.
Czyli dla osoby niezaawansowanej, która nabywa rośliny "gdzie popadnie", w większej mierze bez nr polowych, sprawa identyfikacji to całkowita loteria. Nawet bazując na pomocy osób doświadczonych, nie można mieć gwarancji, że faktycznie dana roślina będzie tą, za którą się ją uważa...
Swoją drogą, gdybyś bardzo się uparł, to na podstawie lat doświadczeń, praktyki, obserwacji, także w środowisku naturalnym, mógłbyś pokusić się o stworzenie kolejnej systematyki (o ile to dobre słowo) w rodzaju, w którym się specjalizujesz?
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje sukulenty

Post »

Na początku można wybrać sobie w obrębie jakiegoś rodzaju konkretnego autora i stosować jego nomenklaturę.
Na początku i na końcu. :wink:
Ponieważ nie wybieram się do A. Południowej a i nie mam absolutnie żadnych mocarstwowych ambicji w temacie Gymnocalycium juz dawno wybrałem jako mi najbardziej odpowiadającą (obserwuję przecież to co rośnie u mnie w kolekcji, gymnokalicja w kolekcjach zaprzyjaźnionych a zwiedzonych, też w internecie) nomenklaturę Pilbeam'a i jego Gymnocalycium A Collectore Guide - Pilbeam jako wzór do opisywania swoich gymno. Już to tu pisałem lekko spierając się z autorem wątku. Wtedy nie uznał moich racji, teraz też jak widzę nie daje się przekonać Tomkowi. :wink:
Jak zauważyłem, w ogromnej większości kolekcji są rośliny opisane podobnie, też większość katalogów roślin i nasion posługuje się właśnie tymi oznaczeniami gatunków.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Moje sukulenty

Post »

sokolica pisze:Dziękuję za wyjaśnienia. Mam nadzieję, że Tomek (tomboj0) się nie pogniewa za ten mały OT.
Czyli dla osoby niezaawansowanej, która nabywa rośliny "gdzie popadnie", w większej mierze bez nr polowych, sprawa identyfikacji to całkowita loteria. Nawet bazując na pomocy osób doświadczonych, nie można mieć gwarancji, że faktycznie dana roślina będzie tą, za którą się ją uważa...
Dokładne jestem tego samego zdania. Jest raptem kilka na tyle charakterystycznych gatunków, które można bez problemu i ze 100% pewnością rozpoznać. Do tego dochodzi jeszcze prawdopodobieństwo zakupu hybryd, bo przecież gdy ktoś produkuje roślinki wyłącznie na sprzedaż i bez etykiet to czystością gatunkową nie przejmuje się wcale.
sokolica pisze:Swoją drogą, gdybyś bardzo się uparł, to na podstawie lat doświadczeń, praktyki, obserwacji, także w środowisku naturalnym, mógłbyś pokusić się o stworzenie kolejnej systematyki (o ile to dobre słowo) w rodzaju, w którym się specjalizujesz?
Na razie nie mam takiej wiedzy a także i i takich aspiracji. Wolałbym odkrywać nowe lokalizacje lobiwek i opisywać to jako nowe gatunku/odmiany/formy itp.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Re: Moje sukulenty

Post »

sokolica pisze: Mam nadzieję, że Tomek (tomboj0) się nie pogniewa za ten mały OT.
No co ty?
Forum jest miejscem do wymiany poglądów i zawsze warto poznać zdania innych ludzi - stanowią doskonałą pożywkę dla własnych przemyśleń. Osobiście bardzo się cieszę, że takie wymiany sądów odbywają się właśnie tutaj - dzięki nim wątek jest ciekawszy (przynajmniej dla mnie).
Jako ilustrację powyższych rozważań wklejam poniższe zdjęcie ilustrujące zmienność w obrębie gatunku. Są to niewątpliwie przedstawiciele jednego gatunku a jednak trudno by im się było skrzyżować:
Obrazek
Pora jednak wracać do naszych baranów.
Gymnocalycium sindae JPR076-0166, (G. gibbosum aggr.)
Obrazek
Biedak znany tylko z numeru polowego - G. STO 80
Obrazek
G. damsii ssp. evae var rotundulum L0363/ (G. anisitsii aggr.)
ObrazekObrazek
G. cordobense LF80, (G. robustum aggr.)
ObrazekObrazek
G. triacanthum, La Rioja (G. bodenbenderianum aggr.)
ObrazekObrazek
Dzisiaj na koniec jedna z niezliczonych form barwnych G. mihanovichii
Obrazek
pozdrawiam
tomek
Reposit-08
500p
500p
Posty: 799
Od: 25 sie 2010, o 15:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje sukulenty

Post »

Mimo kwitnień barwne G. mihanovichii szczególnie przykuwa wzrok ;:108
Ale mimo wszystko jako miłośnik nie tylko sukulentów, ale także, a może przede wszystkim psów (yorków :!: ), pierwsze zdjęcie mnie rozbroiło i rozczuliło ;:333 Super :D
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moje sukulenty

Post »

tomboj0 pisze: G. triacanthum, La Rioja (G. bodenbenderianum aggr.)
ObrazekObrazek
Ten mi się podoba. Gdybym chciała go nabyć, to pod którą z nazw szukać? Czy to nie ma znaczenia?
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje sukulenty

Post »

Magdo - ono wszędzie jest podane jako G. triacanthum! Pisałem o tym, że ta nomenklatura którą i ja stosuję jest obowiązująca dla większości hodowców i specjalistów.
Tomek jest w znakomitej mniejszości i dla niego jest to (zupełnie inne z wyglądu!) G. bodenbenderianum. :wink:
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moje sukulenty

Post »

Myślę, że krzyżówka tych piesków byłaby ciekawa :;230 a gymuś krwisty piękny ;:224
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Re: Moje sukulenty

Post »

sokolica pisze:Gdybym chciała go nabyć, to pod którą z nazw szukać?
Oczywiście pod nazwą G. triacanthum, La Rioja, pod tą nazwą ta roslina jest w "obiegu". Nazwa w nawiasie to tylko propozycja Charlesa - nie ma nic wspólnego z oznaczeniami "handlowymi".
hen_s pisze:Tomek jest w znakomitej mniejszości...
Jak jakiś Giordano Bruno.
nyskadu pisze:Myślę, że krzyżówka tych piesków byłaby ciekawa...
Niestety, Frida nie może mieć szczeniąt.

Chyba już jedne z ostatnich kwitnień tego sezonu:
Forma barwna Gymnocalycium mihanovichii
ObrazekObrazek
Copiapoa tenuissima
ObrazekObrazek
Gymnocalycium intermedium P113 (?)
ObrazekObrazek
Trochę cierni, Denmoza rhodacantha
Obrazek
G. ferox var. ferocior STO 498, (G. castellanosii aggr.)
Obrazek
G. ferox GN396-1311 (G. castellanosii aggr.)
Obrazek
G. monvillei var. horridispinum, (G. monvillei aggr.)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
pozdrawiam
tomek
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje sukulenty

Post »

Wiedziałam,wiedziałam... jak do Ciebie człowiek zagląda to najpierw musi brać coś przeciw omdleniom lub przywiązać się do krzesła aby nie spaść :;230
Cudeńka :D
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moje sukulenty

Post »

Ale cuda pokazałeś szczególnie Copiapoa tenuissima
zrobił na mnie ogromne wrażenie ;:224
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moje sukulenty

Post »

A mnie, tak dla odmiany, najbardziej podoba się Denmoza. Bardzo ładnie zakrzywione i ubarwione ciernie.

Mam chrapkę na G. borthii ;:224 Bardzo Ci na nim zależy? :lol:
tomboj0
500p
500p
Posty: 653
Od: 10 gru 2007, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław, Karwiany

Re: Moje sukulenty

Post »

Dzięki za odwiedziny i pozytywne recenzje.
sokolica pisze:Mam chrapkę na G. borthii ;:224 Bardzo Ci na nim zależy? :lol:
Bardzo.
Kolejne gymnole (co bardziej kłujące)
Specjalnie dla sokolicy kolejne G. borthii HV673, (G. gibbosum aggr.)
Obrazek
G. catamarcense v. belense RF247, (G. pugionacanthum aggr.)
Obrazek
G. catamarcense P72, (G. pugionacanthum aggr.)
Obrazek
G. carminanthum P133, (G. oenanthemum aggr.). Trochę się przypalił, goi rany.
Obrazek
Jeszcze jedno G. ferox v. ferocior, (G. castellanosii aggr.)
Obrazek
G. weissianum v. longispinum, (G. hossei aggr.)
Obrazek
G. acorrugatum JS272, (G. rhodanterum aggr.)
Obrazek
G. guanchinense P226, (G. rhodanterum aggr.)
Obrazek
Jeden z moich faworytów - G. michoga, (G. schickendantzii aggr.)
Obrazek
Na zamknięcie dzisiejszej serii, G. borthii v. viridis WP63/79, (G. gibbosum aggr.)
Obrazek
Uploaded with ImageShack.us
pozdrawiam
tomek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20317
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje sukulenty

Post »

Ładne rośliny!!
I ciekawe gatunki. Nie do końca jestem przekonany jedynie do G. acorrugatum JS272 - jakiś on taki... mizerny. :wink:
Ale ogólnie super!! ;:138
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”