Beata B pisze:Obawiam się, że z ciemnogrodu to jeszcze długo nie wyjdziemy, potrzeba dużo pracy z dziećmi i młodzieżą, aby coś się zmieniło w mentalności naszego społeczeństwa, a przede wszystkim sterylizacja, gdy zwierzę będzie luksusem zwyrodnialcy nie będą mieli dużego pola do popisu.
,Świecka inicjatywa" bardzo mi się podoba, choć aż mną szarpie, kiedy czytam, że ktoś chce oddać kilkuletniego, łagodnego, wychowanego z dziećmi psiaka, bo co? Bo się znudził, bo już nie ma komu spacerować z psiakiem. Oczywiście są przypadki losowe, ale nie na taką skalę. Przepraszam, ale na codzień jestem wolentariuszką i mam do czynienia z psim i kocim nieszczęściem, staram się nie dopuścić, aby psy trafiały do schronisk, kosztuje to dużo wyrzeczeń i czasu. Mam nadzieję, że wejdzie wreszcie ustawa o zakazie rozmnażania psów poza hodowlami, no i że będzie egzekwowana. W tym celu jest nieodzowne stworzenie policji dla zwierząt i obowiązkowa sterylizacja. Prosty przykład, pani zaadoptowała szczeniaka, podpisała umowę, że zobowiązuje się do przywiezienia suczki na sterylkę bądź wykonania jej w swojej lecznicy, oczywiście nie dopełniła obowiązku, suczkę dopuściła i ,bo takie śliczne szczeniaki' po tak ślicznej suni to pójdą po czym przywiozła nam stado maluchów, gdyż nie poszły, a ona nie ma serca ich uśpić. Dodam, że pani miała zapewniony darmowy transport i darmową sterylkę suczki. Czy to nie ciemnogród i nie brak odpowiedzialności? Sunię prawie siła udało nam się wysterylizować, a pani dostała prawie histerii, że krzywdzimy i ją i psa. Mała już zapomniała, że miała sterylkę, nie grozi jej ropomacicze, rak sutków wróciła do pani.
Czy ktoś z forum ma ochotę jechać do Pułtuska, transport z Warszawy zapeniony, dogomaniacy jadą też z innych miast więc pewnie też chętnie kogoś zabiorą
bardzo zdrowe myślenie cieszę się jak widzę takie treści.
