Cieszę się,
Natalko, że zajrzałaś

.
No to jestem

. Przejrzałam pobieżnie forum i przypomniało mi się, że trzeba wyciągnąć z wody malutkiego falka

.
Zacznę od początku: Rano obudził mnie bardzo nieprzyjemny dźwięk dzwonka i już zamierzałam do końca znienawidzić listonosza, kiedy okazało się, że ma dla mnie śliczną przesyłkę. Dziękuję
Edyto 
:

Wsadziłam roślinki do wody, zrobiłam sobie kawkę i, jak to mój facet mówi, zaczęłam forumować. No i tak od słowa do słowa, od PW do PW, wynikło zupełnie niespodziewane spotkanko forumowe z Olą -
Myszorkiem. W tym miejscu chciałam przeprosić, że to wszystko tak wynikło i nie zdążyłam się przygotować, kupić jakichś ciastek, czy czegoś innego. Na przyszłość się poprawię i spotkamy się w lepszych warunkach

.
Dostałam dwie piękne roślinki domowo-balkonowe (phalenopsisa cornu-cervi i passiflorę o innym kolorze kwiatów - już się nie mogę doczekać aż zakwitną

):

oraz całe mnóstwo ogrodowych wspaniałości

:

Jakieś 15 minut po naszym pożegnaniu znów zadzwonił domofon. Tym razem listonosz miał paczkę od
Oliwki. A w środku było to co zamówiłam, chyba drugie tyle (albo i dwa razy tyle) gratisów, a jako gratis do gratisów przyjechał ślimaczek. Niestety jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby uwiecznić go na zdjęciu

:

Rozpakowałam roślinki, nacieszyłam się nimi i stwierdziłam, że czas pójść na zakupy
spożywcze, bo w lodówce coś pustawo

. To był duży błąd, bo, jakby jeszcze było mi mało, przytargałam z Lidla kolejne dwie roślinki - paprotkę, która mi zupełnie do niczego nie jest potrzebna i fikusa pumilę, chociaż przecież już mam takiego

:
