Dzidziu, nie wiem co z moimi kobeami jest ... może ta biała ma gorszą ziemię ... w każdym bądź razie wygląda jak mikrus w porównaniu z fioletową.
Do wrzosów podchodziłam kilka razy. Te są pierwsze, które udało mi się przezimować. Oby tylko tak dalej
Aga, ta chryzantema jest bezproblemowa. Mam ją z pięć lat i co roku pięknie kwitnie. Dostałam ją od teściowej, która z pewnością uprawiała ją kilkanaście lat
Co do Kyushu, to ona bardzo słabo lub wcale nie przebarwia się na różowo.
Marysiu spośród wielu szałwi, które kupiłam w tym roku, tylko te z jednego źródła (3 szt) kwitną powtórnie, choć wszystkie po pierwszym kwitnieniu przycięłam.
Aniu, ja już się nie mogę doczekać tego biesiadowania, ale to chyba nie w tym roku. Czas szybko goni a mój M ma wiele różnych obowiązków, nie tylko budowę tej wędzarni
Grażynko, oczywiście, ze relacja będzie z pierwszego wędzenia. Mam tylko nadzieję, że jedzonko będzie zjadliwe
Ulciu, dziękuję. :P
Dziś będzie troszkę nie ogrodowo. Pokażę Wam, jak wczoraj spędziliśmy dzień.
Wybraliśmy się do Radomia na Air Show no i było fantastycznie. Pierwszy raz byłam na takiej imprezie i sama nie wiedziałam, czy mi się będzie podobać. Nie żałuję tej wyprawy i jeśli tylko doczekam, to następny raz też tam będę.
