
Dlaczego te nasiona sie nie nadaja? nie skielkuja?
Aby nasiona nadawały się do wysiewu muszą być po prostu dojrzałe . Różnie to wygląda u poszczególnych roślin , np. pomidor wystarczy aby owoc był dobrze zapalony , ogórek zżółnąć , a strączkowe wyschnąć . Rybko , nie wiem dokładnie w jakiej fazie zebrałaś ten bób , jeśli ziarna miały już duży zapas białka , to po wysuszeniu na słońcu , można zrobic próbę kiełkowania ... Może się uda , choć wątpię ...Rybka pisze:
Dlaczego te nasiona sie nie nadaja? nie skielkuja?
Tak zrobie, ale dla pewnosci zostawie pare krzakow ze strakami do jesieni. Dziękifrant pisze: można zrobic próbę kiełkowania ... Może się uda , choć wątpię ...
to znalazlam na necie.Zbiór suchego bobu przypada we wrześniu, należy go przeprowadzić, gdy dolne strąki na roślinach zmienią zabarwienie na szare lub plamiste.
Frant nic się nie zmienia, jajcarz jak zwyklefrant pisze:Tak ,właśnie . Najlepiej jeśli stąk zupełnie wyschnie na krzaku , ale jeśli trafi akurat pogoda deszczowa ( ..a fasola jest w 90% sucha ) to można powyrywac całe krzaki , i dosuszyć w przewiewnym pomieszczeniu , np . w tunelu foliowym . Po doschnieciu wymłócić , np. poprzez skakaniu po fasoli , na kawałku folii . Plewy odwiać na wietrze . Ogólnie świetna zabawa
Nie udalo sie, nasiona po 2 tygodniach nie skielkowaly, Dzięki za doswiadczeniefrant pisze:Aby nasiona nadawały się do wysiewu muszą być po prostu dojrzałe . Różnie to wygląda u poszczególnych roślin , np. pomidor wystarczy aby owoc był dobrze zapalony , ogórek zżółnąć , a strączkowe wyschnąć . Rybko , nie wiem dokładnie w jakiej fazie zebrałaś ten bób , jeśli ziarna miały już duży zapas białka , to po wysuszeniu na słońcu , można zrobic próbę kiełkowania ... Może się uda , choć wątpię ...Rybka pisze:
Dlaczego te nasiona sie nie nadaja? nie skielkuja?
Frant chyba ma rację mój sąsiad ma plantację fasoli hodowanej na nasiona,kiedyś zapytałam z ciekawości jak ją łuska,a on mówi że sypie na płachty i jeździ po niej traktorem, takim mniejszym, ale jednak wprawił mnie lekkie zdziwienie.frant pisze:No ale ja nie żartuję , takim sposobem już nie raz , i nie dwa , uzyskiwałem ziarno . Jeśli skaczemy nawet na twardej ziemi , to żadne ziarno nie pęknie , nie ma obaw . Aha , zakładamy mocne buty , z twardą podeszwą , a na buty zawiązyjemy mocne reklamówki . I robota idzie ... Stos krzaków fasoli można " wyskakać " przez kilka-kilkanaście minut ( w zależności od kondycji , lub stopnie frustracji wysokim kursem Franka ...) , uzyskując wiadro ziarna . Ręczne dłubanie zajmie chyba ze 2 dni ... No jak tam chcecie , ale ja nie mam zdrowia i cierpliwości tak siedzieć! Co do bobu , to nie wiem , ale myślę że wyrwany tuż-tuż przed pełnym doschnięciem , powinien doschnąć wraz z krzakiem.