Ninettko-Anetko-ja do tej pory nie stosowałam chemii ale ta czarna plamistość dopada wiele róż.Spróbuję jeszcze z sodą ale czy teraz to ma sens?Chyba nie.Sir Lancelot zmienny jest ale w tej postaci "słoneczka"najbardziej mi się podoba.No i te jego ulistnienie-błyszczące i mocne.
Jadziu kwiaty nie wychodzą mi na zdjęciu dobrze-są przejaskrawione.Bardziej wpadają w lekki koral.Urwałam kwiat RU ,która rośnie za moim ogrodem i porównałam z moją różą.Wydają się być jednakowe.Czyli stawiamy na RU.
Jestem ciekawa co Ci zakwitnie.

Iza jasne,że będziesz ukorzeniać.Kiedy przyjeżdżasz z nożycami?

Jest taka jak na etykiecie.
Maju 411 witam Cię bardzo serdecznie.Miło,że zajrzałaś do mojego naparstka.Oczywiście wybiorę się z rewizytą.
Oliwko jak już pisałam-kwiat przejaskrawiony.Listki faktycznie pofalowane.To będzie jednak RU.Crocus obecnie ma fazę ślicznej rozetki.Ten bladawiec jest ładniutki.Już sobie wyobrażam krzaczek pełny takich kwiatuszków.
Basiu jak lubisz takie mocne słońca to oczywiście,że polecam.Zresztą w Twoim czerwśniaku możesz sadzić jeszcze wiele innych odmian.Kolory złoto-bursztynowo-żółte zawsze przyciągają wzrok.