
Lilie podstawy uprawy,rozmnażanie z łusek i inne porady
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
muszę sie przyznać,że lilie orientalne sadzę do dużych donic wczesną wiosną w domu i gdy się zrobi ciepło to wynoszę na zewnątrz i uprawiam je w donicach bez wkopywania, trzeba częściej podlewać ale i tak mam sporo roślin w doniczkach więc nie sprawia mi różnicy kilka więcej a nie muszę wykopywać jesienią.. 

Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Słuchajcie ja jeszcze nigdy tak nie szalałam za roślinkami jak teraz za liliami, wszędzie czytam , notuję ,zbieram linki do sklepów internetowych. W tej chwili ciężko powiedzieć kto mnie zaraził liliomanią, wszystkie fotki Waszych lili są cudne , liliowce Marysi powalają kolorem i wielkością. Moja działka jest strasznie uboga w roślinki a przede wszystkim mdła , postanowiłam że głównym kolorowym akcentem będą lilie i aksamitki.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
ale gdyby nie rada lili31, by piorunem okryć je ziemią, straciłabym wszystko.xipe pisze:Wiosenne temperatury tej zimy są przyczyną, że lilie już zaczynają wschodzić.
Gdy w zeszłym tygodniu było -20C, padły nawet żonkile, które obudziły i skłoniły do wzrostu, dodatnie temperatury dnia.

Teraz mam zielone nasady i 10-cio centymetrowe, suche i zwarzone pędy...
Tylko okryte ziemią lile pozostały, ale na jak długo?
Do kolejnych mrozów? ( dziś w nocy -5C)

- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Chodząc dzisiaj po ogrodzie (była piękna pogoda) zastanawiałam się nad tą sytuacją.
U Hanki lilie już wyszły z ziemi, mimo, że ma ogród w zimniejszej części Polski.
U mnie, niby w cieplejszym rejonie, nie ma jeszcze znaku po liliach.
Nasuwają mi się, możliwe dwa wyjaśnienia.
1. Po mojej działce buszują mocne wiatry. Schładzają ziemię i to powoduje opóźnienie wegetacji.
2. Bardziej prawdopodobne, cebule lilii posadzone zbyt płytko.
Dotarły do nich ogrzewające ziemię promienie słoneczne, i to spowodowało tak szybkie wychodzenie lilii.
U Hanki lilie już wyszły z ziemi, mimo, że ma ogród w zimniejszej części Polski.
U mnie, niby w cieplejszym rejonie, nie ma jeszcze znaku po liliach.
Nasuwają mi się, możliwe dwa wyjaśnienia.
1. Po mojej działce buszują mocne wiatry. Schładzają ziemię i to powoduje opóźnienie wegetacji.
2. Bardziej prawdopodobne, cebule lilii posadzone zbyt płytko.
Dotarły do nich ogrzewające ziemię promienie słoneczne, i to spowodowało tak szybkie wychodzenie lilii.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
i to jest prawda.lila31 pisze: 2. Bardziej prawdopodobne, cebule lilii posadzone zbyt płytko.
Dotarły do nich ogrzewające ziemię promienie słoneczne, i to spowodowało tak szybkie wychodzenie lilii.
Mrozy wypchnęły nie tylko cebule ale nawet metalowy pręt który stabilizuje prowadnicę rolkową węża. Teraz wystaje z ziemi na 10 cm!



Glina podglebia, pracuje. Niestety.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Wg. mnie - nie. jeśli cebule mają już kiełki, to lepiej zasadzić je do doniczek, przetrzymać w chłodzie i na miejsce stałe przenieść dopiero wiosną (pewnie w tym roku będzie to wcześniej, niż po "zimnej Zośce"
).

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Popieram. Azjatyckim może nic by się nie stało ale orientalne są zbyt delikatne i mogłyby przeżyć szok termiczny.Nalewka pisze:Wg. mnie - nie. jeśli cebule mają już kiełki, to lepiej zasadzić je do doniczek, przetrzymać w chłodzie i na miejsce stałe przenieść dopiero wiosną (pewnie w tym roku będzie to wcześniej, niż po "zimnej Zośce").

Najlepszy jest kaptan. Należy także wykonać oprysk dość wcześnie, kiedy wszystkie lilie już wyjdą z ziemi.Stosuję Sumilex, rovral, Ronilan. Środki trzeba zmieniać, opryskiwać, kiedy zanosi się na wilgotną pogodę. W tym roku trochę się pozmieniały środki chemiczne,trochę wycofano,trzeba popytać w sklepie ogrodniczym.