Dziś mam jedyne przedpołudnie wolne do poniedziałku i tak mialam nadzieję na ładna pogodęrispetto pisze:Szkoda, że tak leje bo ta lawenda oblepiona byłaby przez motyle

Dziś mam jedyne przedpołudnie wolne do poniedziałku i tak mialam nadzieję na ładna pogodęrispetto pisze:Szkoda, że tak leje bo ta lawenda oblepiona byłaby przez motyle
Też sobie nabyłam taki półksiężyc i dopóki po zimie trawa była mocno sfatygowana, to jakoś szło mi to nacinanie.dorbie pisze: .......mąż mi kupił taki półksiężyc do nacinania trawy. Nacinam wyrywam to co przerasta ....
Dzięki za odwiedzinyIgnis05 pisze:Dorotko,dawno tu nie byłam , a Twój ogród wypiękniał od mojej ostatniej wizyty.
![]()
Też sobie nabyłam taki półksiężyc i dopóki po zimie trawa była mocno sfatygowana, to jakoś szło mi to nacinanie.dorbie pisze: .......mąż mi kupił taki półksiężyc do nacinania trawy. Nacinam wyrywam to co przerasta ....![]()
Ale jak już się wzmocniła i zrobiło się sucho to okazało się , że jest to ciężka robota.![]()
Z tego wyciągnęłam wniosek, że po zimie muszę się bardzo spieszyć z regulowaniem obrzeży trawnika.![]()
jasne, ja czasem męża mam do pomocy, ale on ma zawsze inne prace w ogrodzie i nie tylko, ciagle ma coś do robotyIgnis05 pisze:Ale czy takie nożyce gwarantują taki sam efekt ?
Do tego półksiężyca przydałby się jakiś operator kopacz, nie sądzisz ?![]()
Za płotkiem jest droga i wszyscy chodzą tamtęy na spacery, pół wsi i człowiek w dzień wolny non stop musiał odpowiadać, nie mówiąc już o tarasie, czujemy sie bardziej prywatnieoliwka pisze:![]()
Gdzie tam smutne? Lada moment zaczną kwitnąć i będzie pięknie. I to chyba na długie tygodnie.
Fajny ten "płotek" z wikliny (bo to wiklina, prawda?). Oprócz odseparowania od sąsiedztwa, chroni też pewnie od wiatru.