Tajko takie krótkie sympatyczne wycieczki zaliczam podczas pobytu u dziecka na Wyspach. Staram się trochę zwiedzić, nie tylko sklepy
Nazw innych roślin, prócz róż, powojników i lilii, nie jestem w stanie zapamiętać. Mam zeszycik z notatkami, folder w komputerze i wciąż się posiłkuję informacjami tam zawartymi. Na różach i clematisach wiszą metryczki, więc po kolejnym zerknięciu, w końcu nazwa pozostaje mi w pamięci.
Powojnik Sizaja Ptica jest bylinowy, kupowałam go przez internet
http://e-clematis.com/Clematis_Sizaia_Ptitsa-91.html
Ala wydaje mi się, że większośc orienpetów blednie z wiekiem, prócz tych o bardzo intensywnych barwach. Zmiany na Gluhwein są tak spektakularne, że trudno ich nie zauważyć

tymbardziej, że lilia wyróżnia się połyskiem wśród innych.
Józefki mam, ale kwitną niezbyt ochoczo. Z kilku sadzonych jesienią zakwitły dwie, a starsze gdzieś się straciły. One nie lubią kwaśnej gleby, a u mnie z natury lekko kwaśno.
Iza orienpety to mieszańce lilii trąbkowych i orientalnych, więc może z wiekiem upodabniają się do któregoś z rodziców
Pergola nie za szeroka, ma pewnie z pół metra. Jesienią na pewno nastąpią przy niej lekkie poprawki, ale powojniki zostaną. Kwitną na nowych pędach, więc przycina się je dość sporo. Kolejną wegetację zaczną, mam nadzieję, z niższego poziomu niż róże.
Tosia dzięki, zapach lewkoni przebił się przez dym papierosowy
Malowanie w toku??
Olusia gdzie mnie do Królowej Róż

a lilii chyba mam mniej, niż w roku poprzednim. Sporo zgniło, a nowości o pełnych kwiatach nie pokazały się w ogóle. Jedynie kolejne Gizma zakwitły, a Big Brother ma już duże pąki.
Ogrodowy Żart

cudnie

też czasami tłumaczę nazwy i przeważnie są bardzo zabawne. Ta róża przy przekwitaniu lekko ciemnieje, ale o przebarwieniu chyba nie może byc mowy. Natomiast pięknie wygląda w pąku.
Stasiu dzisiaj wokół mojego ogródka unosił się niesamowity liliowy zapach, chyba nawet zbyt intensywny

orienpety szaleją
Gunery rosną wysokie nawet u nas. Spójrz
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=392
Jadzia na 99% Chopichon i Heidi to ta sama róża. W pąku identyczne, w rozkwicie też, obydwie w następnym dniu po zakwitnięciu się rozsypują. Kolor nie różni sie odcieniem, szkoda tylko, że mój aparat nie potrafi go uchwycić.
Nie wiedziałam, że pnaca hortensja istnieje w różnych odmianach
Książę Monako trzyma kwiaty już chyba ze dwa tygodnie, nawet deszcz lekceważy
Nostalgia, jedniodniowa piękność, następnego dnia podobna do dwutygodniowego Księcia
I inne
Na chorzowskich starociach kupiłam dwa kolejne garnki
Ten sam ptak, wieczorem i w dzień
