Mój internet pojawia się i znika. Zaczynam pisać w sobot, a kończę w niedzielę
Aniu, od jakiegoś czasu mam nieograniczony dostęp do obornika, więc szastam nim na lewo i prawo

Ale gdybym go nie miała, to wszystko by zmarniało na tym moim jałowym piaseczku.
Teraz dodaję jeszcze glinę, bo bez tego podlewanie wykończy mnie fizycznie i finansowo

Myslę, że w Twojej gliniastej ziemi, dzielżan ma dość wody, a u mnie był sadzony na oborniku, ale jeszcze bez gliny. Wprawdzie podlewałam go, widać jednak to było za mało. On po prostu zasuszył kwiatki
Ale nic to! Będę go przesadzać, to dostanie swieża porcję oborniczka i duzo gliny ;) Może będzie kwitł wtedy równie długo jak Tobie kwitnie

A jest sliczny! Taki mocny akcent w bladawej części ogrodu

Jeszcze dziś go zmierzę!
Gieniu, ten floks jest zmienny! Przysięgam, że rano, jeszcze w cieniu, był taki niebieski, jak na zdjęciach poniżej, a jak dosięgło go słońce, około południa, zrobił się całkiem fioletowy
Gabi, co zapomniałaś? Kupić?
Na mojego będzie trzeba poczekać do przyszłego roku, bo on coś wolno się rozrasta i za wcześnie, żeby go intensywnie dzielić, a czuję, że chętnych trochę będzie ;)
