Witam upalnie w dniu oddania praktyk.Wiem,że czeka na mnie żaba ogrodowa....taka jak zegar słoneczny.
Zyto-cukinie wyhodowali z nasion ode mnie braciszkowie,już mają drugi koszyk przygotowany do przekazania.Na razie była zupa-krem(z ziemniakami i czerwoną cebulą oraz pierożkami ravioli ze szpinakiem,podprawiona suszonym czosnkiem niedźwiedzim) i leczo z wołowiną.Dziś nowa zupa z cukinii ,tym razem podprawiona serkiem topionym i gałką muszkatołową i placuszki z dodatkiem żółtego sera.Zastanawiam się nad wersją na słodko,bo chyba czekają na taką podpowiedź.
Elżbieto G.-wygląda podobnie,muszę do niego zaglądnąć przy wieczornym podlewaniu.
Chatte-może w doniczce w piwnicy?
Andrzeju Max-zapraszam,masz zdaje się nadmiar kamieni,a ja czuję ciągły niedobór mimo,że jestem zaradna w ich zdobywaniu i wytrwała w przynoszeniu na własnych plecach.
To moje przyszłe morze Podwórkowe,Kostek sprawdza go z obu stron przed ewentualnym zainstalowaniem ,jeszcze rzut oka na sadzawkę Kogry i te dwie sympatyczne koteczki nad nią.
