Na pewno padła?JUż ja wykopałaś i wyrzuciłąś?
One się bardzo mocno gnieżdżą w ziemi,przyrost bryły korzeniowej jest ogromny ...
nie powinna tak łatwo zginąć...
Popróbój mocno nawadniać to miejsce gdzie rosła (jeśli jej nie usunęłaś ),
jest duża szansa,że wybije jeszcze .
Podczas jednego z moich letnich dłuższych wyjazdów ,po powrocie do domu zastałam sterczące zaschnięte wiechy kwiatowe i uschnięte wszystkie liście ,wyłamały się bezproblemu
a silne nawadnianie przywróciło im życie.
Mam jeszcze t.chinską,mniejszą dużo ,o fioletowych kwiatach - fotka jednak gdzieś mi wsiąkła...
